Wracam wypoczęta po cudownym weekendzie spędzonym w moim ukochanym mieście Wrocławiu:)
Jeśli ktoś jeszcze nie był to serdecznie polecam :)
Dzisiaj pokażę Wam kolejny produkt który dostałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa. Muszę przyznać że jest to kosmetyk który bardzo ale to bardzo polubiłam.
Kolagen do ciała BingoSpa dzięki lekkiej
konsystencji i wyjątkowo aktywnym składnikom, poprawia kondycję skóry,
zapewnia jej piękny i atrakcyjny wygląd.
Po 25 roku życia, w komórkach skóry zaczyna ubywać kolagenu, słabną
włókna kolagenowe powodując utratę jędrności i elastyczności, pojawiają
się zmarszczki. Aby utrzymać skórę w doskonałej kondycji, zachować jej
zdrowy i młodzieńczy wygląd, należy dostarczać jej kolagenu. Kolagen
sprawia, że skóra staje się gładka i sprężysta, promieniejąca
młodzieńczym blaskiem.
Kolagen do ciała do codziennej pielęgnacji doskonale się rozprowadza i
szybko wchłania, bez niemiłego uczucia lepkości. Pozostawia skórę
jedwabiście gładką, odprężoną i pachnącą.
Skład: Aqua, Isopropyl Mirystate, Glyceryl Stearate (and) Ceteareth
20 (and) Cetearyl Alcohol (and) Cetyl Palmitate, Paraffinum Liquidum,
Cyclopentasiloxane (and) Cyclohexasiloxane, Cetyl Alcohol, Soluble
Collagen, Propylene Glycol, Aloe Extract, Linum Usitatissimum Seed
Extract, Matricaria Extract, Tocopheryl Acetate, DMDM- Hydantoin,
Phenoxyetanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben,
Isobutylparaben, Parfum
Moja opinia:
Zapach: Cudowny! Bardzo świeży, nienachalny. Jestem kiepska w opisywaniu zapachów;p
Konsystencja: Biały, dosyć gęsty, nie spływa.
Działanie: Na początku dodam, że oryginalne opakowanie kolagenu jest bez pompki tylko z metalową zakrętką. Ja zachowałam pompkę z poprzedniego balsamu BingoSpa i teraz przełożyłam bo tak wygodniej :)
Kolagen bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze, więc można zarzucić ubrania bez obaw że się pobrudzą. Skóra jest wygladzona, miękka i miła w dotyku. Na dodatek pieknie pachnąca;) I tu kolejny plus za zapach który nie miesza się z ubraniami. Nie wiem czy ktoś z Was miał kiedyś taki problem, ale ja już kilkakrotnie o tym pisałam. Zdarzyło mi się to przy 2 balsamach, z Isany i z Gorvity, że zapach balsamu zmieniał się kiedy zakładałam ubrania i była to bardzo nieprzyjemna woń. Nawet pod wpływem pościeli działo się to samo, dziwna sprawa.
Producent nie kłamał pisząc o gładkości, sprężystości itp. Skóra faktycznie jest delikatna, odzywiona i sprężysta.
Ocena: 5/5
Produkt testuje dzięki uprzejmości firmy BingoSpa. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
Tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNo żebyś wiedziała :/W dodatku na Pieszycach (miejscowość obok mojej, gdzie też prawdopodobnie będę stać) jest dziewucha, która non stop braki robi. Szefowa też podobno popier****. Uh porażka.
OdpowiedzUsuńmasakra, tacy ludzie nie powinni pracować bo zamiast pomagać to tylko same szkody wyrządzają;/
UsuńJa mam serum kolagenowe ale dopiero zaczynam jego testy :)
OdpowiedzUsuńjeśli dobrze pamiętam to używałam serum kolagenowego z BingoSpa i też było fajne;)
Usuńnigdy nie mialam nic z bingo spa a wiele osob poleca i chyba kiedys w koncu specjalnie sie ogarne i kupie cala duza paczke :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki są fajne i tanie także polecam;)
UsuńOd dawna mnie ten balsam kusi i jak będę się wybierac do Polski to na pewno złożę na niego zamówienie :)
OdpowiedzUsuńchyba skuszę się na coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji :) + http://veneaa.blogspot.com/