sobota, 28 czerwca 2014

WRACAM :) Na dzień dobry dwie perełki od Avonu, czyli moje ulubione zapachy ostatnich tygodni...

Hej! Oficjalnie mogę się pochwalić, że w środę zaczęłam WAKACJE! Długo wyczekiwane, upragnione wakacje :) Było ciężko, ale wszystko co złe już za mna, teraz wypoczywam i nadrabiam zaległości :)

Dzisiaj pokażę Wam moich dwóch ulubieńców ostatnich tygodni. Kiedy jest gorąco, nie lubię na siebie wylewać hektolitrów perfum, wód toaletowych itp. Dlaczego? Bo sama  nie cierpię kiedy w upalne dni wsiadam np do autobusu i czuje od każdego inny zapach, wszystko paruje, miesza się ze sobą i jest mega dusząco leee..... Dlatego w lecie stawiam przede wszystkim na zapachy delikatne, świeże i kwiatowe, a najczęsciej na mgiełki, ktore są bardzo lekkie i idealne do odświeżenia w ciągu dnia:)

Ostatnio zakochałam się w dwóch zapachach, które wyporbowałam po raz pierwszy własnie jako mgiełki. Zapewne zakupie je także w postaci oryginalnej czyli wód toaletowych.  O czym mowa? O Avonie oczywiście :)


Mgiełki zakupiłam na promocji, za obie zapłaciłam razem 15 zł więc moim zdaniem rewelacja;)


Pur Blanca, chyba klasyk. Zapach w ofercie Avonu od dawna dostepny.
Kategoria: kwiatowo-ozonowa. 

Nuty zapachowe: 
nuta głowy: ylang-ylang, frezja, mieta 
nuta serca: biała róża, lilia wodna, biała peonia 
nuta bazy: białe drzewo sandałowe, mleczne piżmo, heliotrop. 

Zapach przede wszystkim pudrowy, bardzo lekki, delikatny i kobiecy.  Jednocześnie świeży i o dziwo długo wyczuwalny. 


Celebre, zapach który pamiętam jeszcze z czasów kiedy byłam małą dziewczynką. Zawsze kojarzy mi się własnie z Avonem i latami szkolnymi :)

Nuty zapachowe: arbuz, melon, cyklamen, czarna porzeczka, pieprz, biała magnolia, frezja, jaśmin, peonia, cedr, drzewo sandałowe, kora dębu. 

Zapach przede wszystkim kwiatowy, bardzo kobiecy i powiedziałabym że idealny na lato. Wg mnie zapach zmienia się. Poczatkowo jest słodki a po pewnym czasie staje sie bardziej kwiatowy. 

Co mnie urzekło, to na pewno ich trwałość. Raczej mgiełki szybko wietrzeją, zapach ulatnia się. Po kilku godzinach od aplikacji dostawałam pytania czym pachnę, więc to chyba najlepszy dowód na ich trwałość. 
Bardzo polecam, idealne na lato:)

Ocena: 5/5

piątek, 13 czerwca 2014

walki z wypryskami ciąg dalszy, na tapecie CANNADERM AKNEA krem

Dzisiaj kilka słów o kremie który otrzymałam jakiś czas temu do testów.
Mowa o kremie antytrądzikowym Cannaderm Aknea





Zapach:
Niestety tutaj muszę wypowiedzieć się negatywnie. Jest to ten rodzaj zapachu, który dla mnie jest obrzydliwy. Nie cierpie takich zapachów leśno-ziołowych a ten krem własnie tak pachnie. Na dodatek zapach jest intensywny i dosyć długo sie utrzymuje, no alee... czego sie nie robi dla urody :)


Konsystencja:
Taka jak na zdjęciu, dosyć gęsty krem w kolorze beżowym.

Działanie:
Krem bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę matową! Musze przyznać że byłam pod wrażeniem bo cera naprawdę jest zmatowiona a przy tym taka satynowa i gładka.
Działanie bardzo mnie zaskoczyło, wypryski szybciej się goją a także wyskakuje ich mniej. Z tego powodu jestem w stanie znieść nawet ten okropny zapach. Dodatkowo wiem, że są użyte naturalne składniki, więc same dobre rzeczy dla mojej cery.

Dobry krem, uzywam go codziennie na noc i jestem bardzo zadowolona.

      Produkt testowałam dzięki uprzejmości firmy Cinco Terra. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę. 

środa, 11 czerwca 2014

Marion spray stylizujący włosy

Ostatnio moje włosy przeszły diametralną zmianę. Zawsze miałam je bardzo długie i marzyłam o krotkich, jednak nie miałam odwagi aby ściąć bo wiedziałam, że będę żałowała. Mimo wszystko długo o tym myślałam, a pewnego dnia po prostu poszłam do fryzjerki i powiedziałam "tnij!!!". Posypało się ponad 15 cm ale o dziwo wcale mi ni było żal. Postaram się zrobić dla Was zdjęcia i opisac moją aktualną fryzurę:)
Ale dzisiaj na tapecie będzie spray stylizujący do włosów firmy Marion.





Spray ma przede wszystkim śliczny zapach! Nie wiem czy będziecie wiedzieli o co mi chodzi, ale ja nazywam takie zapachy "fryzjerskimi", tzn. wg mnie tak własnie pachnie u fryzjera :)

Jednak nie o zapach tutaj chodzi, ale o działanie.
Sprayem sprykuje włosy wilgotne, po myciu a przed stylizacją czyli np. suszeniem czy prostowaniem. Bardzo przyjemnie wygładza włosy, sa miękkie, gładkie. Przy tym nie skleja ich i nie obciąża.
Nadaje się on także do używania  bez wsparcia prostownicy czy suszarki, wtedy ładnie podkreśla moje delikatne loczki.  Pomaga przy rozczesywaniu włosów.
Bardzo podoba mi się to że włosy fajnie się układają, nie są przyklapnięte, matowe, ale pieknie się błyszczą :)

Jesli chodzi o minusy: Na pewno alkohol w składzie na 2 miejscu to wg mnie dosyć wysoko postawiony składnik. Można zastanawiać sie jak alkohol pomaga w stylizacji włosów bo wiemy, że na pewno ich nie odzywia a wrecz przeciwnie wysusza. Jednak na mnie spray działa dobrze, nie zauwazyłam skutków ubocznych :)
Drugim minusem jest rozpylacz, który moim zdaniem jest kiepski. Spray nie rozpyla się równomiernie drobną mgiełką. ale wydobywa się jednym strumieniem w dosyć sporych ilościach.

Podsumowując, uważam że jest to dobry produkt w niskiej cenie. Na pewno kupię go ponownie kiedy mi się skończy :)

Ocena: -5/5 (- za rozpylacz)

      Produkt otrzymałam dzięki uprzejmości firmy Marion. Nie wpłynęło to na moją ocenę.