sobota, 26 lipca 2014

Kolejny bubel wśród balsamów do ciała...

Hej wszystkim :) Nie było mnie kilka dni, ponieważ byłam na kilkudniowym  wyjeździe wakacyjnym :)
Wróciłam dzisiaj, wypoczęta i pełna energii :)

Testowałam od jakiegoś czasu balsam do ciała nieznanej mi firmy.



Skład balsamu jest kiepski, nie ma co ukrywać.
Zapach jest specyficzny, lekko mydlany z dziwną  nutą zapachową, którą trudno mi zidentyfikować. Zapach utrzymuje się dosyć dlugo. Konsystencja jest gęsta. Balsam szybko się wchłania ale nie do końca, na skórze zostawia lekki film. Daje uczucie wygładzenia skóry, lekkiego nawilżenia które jednak nie trwa długo. Dodatkowo balsam ma małą pojemność, tylko 100 ml a nie należy on do tych wydajnych.

Kiepski produkt, z kiepskim składem o kiepskim działaniu.

niedziela, 20 lipca 2014

Lirene Balsam ujędrniający

Hej, jak  Wam minęła upalna niedziela? :)

Dzisiaj o balsamie, z którym polubiłam się bardzo :)




Zapach:
Bardzo świeży, cytrusowy, dosyć długo się utrzymuje.

Działanie: 
Balsam nie jest ani za gęsty, ani zbyt rzadki. Bardzo dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania. Pozostawia na skórze lekki film, nie tłusty, ale daje wrażenie bardzo gładkiej skóry. Nie wierze w działanie wyszczuplające itp, ale muszę przyznać że w połączeniu  z ćwiczeniami dobrze ujędrnia skórę. Świetnie nawilża.

Produkt godny polecenia :)

piątek, 18 lipca 2014

Lovely, Color Wear Pomadka w kredce

Ostatnio dosyć głośno zrobiło się na temat wszelkich pomadek w kredce. Jakis czas temu na promocji w Rossmannie kupiłam najtańszą z nich, czyli Lovely w pieknym kolorze nude :)
































Pomadka ma dosyć dziwny zapach, jak dla mnie bardzo sztuczny i chemiczny. Ale na ustach na szczęscie go nie czuć.
Początkowo była dosyć "tępa" i cięzko było nią malować. Kolor był ledwo widoczny. Jednak trzeba było ją lekko rozpisać i teraz aplikacja wygląda o niebo lepiej;) 

Moje usta są naturalnie dosyc różowe, dlatego efekt nude jest dla mnie dosyć widoczny.




Plusy:
Jest dosyć jasna, ale widoczna na ustach. Nie daje efektu trupich ust, a wręcz przeciwnie jest bardzo delikatna i wygląda naturalnie. Kolor wg mnie jest śliczny, rewelacyjnie podkresla usta i co bardzo mi się podoba, zęby wyglądają na bielsze a niestety u mnie wiele pomadek działa odwrotnie.
Kolejnym plusem jest wykończenie pomadki, jest matowa, bez drobinek, bez połysku. Mimo to nie wżera się w usta, ale jest kremowa. Co do trwałości, zalezy to od tego czy coś jemu lub pijemy. Jeśli nie, trwałość jest dosyć dobra, jednak w przypadku jedzenia lub picia jest kiepsko.
Ostatni plus - cena, niska cena, ok 7-8 zł.

Plusów na tyle, teraz czas na minusy:
Podkreśla suche skórki, więc należy mieć usta w dobrym stanie aby jej używać.
Brzydko się zjada, schodzi nieregularnie, miejscami bardziej, w innych mniej. Często znika ze środka ust, natomiast zostaje w kącikach. Nie wygląda to ładnie.

Mimo to, uważam że za tą cenę nie jest zła. Uzywam ją na co dzień i uważam że warto wypróbować:)

wtorek, 15 lipca 2014

Avon Solutions maseczka oczyszczająca

Ostatnio borykam się z problematyczną cerą, ratuje się jak mogę:) Z racji tego że kocham maseczki, postanowiłam jakiś czas temu wypróbować kolejną maskę z Avonu.































Zapach: Powiedziałabym że jabłkowy. Ale pierwszy uderza...alkohol;/

Konsystencja: Bardzo gęsta, szybko zasychająca, nie jest jednolita, ma lekkie drobinki jak w przypadku peelingu.

Działanie: Maska zasycha bardzo szybko, tworzy na twarzy "skorupę". Niestety alkohol który znajduje się w składzie na 2 miejscu jest mocno wyczuwalny. Skóra bardzo szczypie. Po zmyciu cera jest bardzo przesuszona, ściągnięta. Jedynym plusem jest mat, naprawde cera jest matowa. Ale czy warto się aż tak poświęcać? Co do oczyszczania, nie jest to mistrz, nie jest też najgorzej. Niestety alkohol po raz kolejny sprawia, że produkt u mnie nie nadaje się do użytku.

Ocena:
2/5

sobota, 12 lipca 2014

Lemax , nowość wśród moich lakierów + ulubione zdobienie

Wlaśnie zdałam sobie sprawę, że uzależniłam się od lakieru do paznokci. To znaczy, od dawna to wiedziałam, bo raczej nie ma dnia żebym nie miała paznokci wymalowanych, ale bardziej chodzi mi o zdobienie. Od kiedy kupiłam lakier Lovely, Snow Dust nr 3, używam go ciągle.

A Wy co uważacie o takim zdobieniu?

Lakier Lemax, koloru niestety Wam nie podam bo albo jestem ślepa albo nie jest napisany:(


































Kolor lakieru jest przekłamany, w rzeczywistości jest to róż wpadający w pomarańcz, ale dosyć neonowy kolor. Niestety na zdjęciach wygląda jak czerwony :( Lakier ma dosyć dobrą pigmentacje, na zdjęciach widoczne 2 cienkie warstwy. Trwałość nie powala, wręcz powiedziałabym że kiepska. Niestety te lakiery są dosyć słabe. Jednak kosztują jedynie 2,50 więc jak za tak ciekawy kolor grzech nie kupić :)


piątek, 11 lipca 2014

Marion, Płyn micelarny do oczyszczania i demakijażu

Jakiś czas temu otrzymałam od firmy Marion przesyłkę, w ktorej znalazł się m.in. płyn micelarny. Z racji tego, że miałam wtedy inny,  ten czekał na swoją kolej.




Skład: Skład: Aqua, Laureth - 7 Citrate, Propylene Glycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Panthenol, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Disodium EDTA, Hibiscus Rosa-Sinensis Extract, Parfum, Triethanolamine, Citric Acid, Hexyl Cinnamaldehyde, Buthylphenyl Methylpropional, C.I. 16185

Cena: ok. 5,50zł / 120 ml


Zapach: Śliczny, kwiatowy. 

Działanie:  Bardzo dobrze zmywa makijaż oka! Przykładam nasączony wacik, czekam kilka sekund i delikatnie "ściągam" cały makijaż na waciku. Bez tarcia, bez podrażnień.  Oczy nie pieką, nie są zamglone i podrażnione. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy za co oceniam go na plus.

Dobry produkt za niską cenę.

Ocena: 5/5

Produkt otrzymałam dzięki firmie Marion. Fakt ten  nie wpłynął na moją ocenę.

 

środa, 9 lipca 2014

Avon, Dwufazowy olejek nawilżający do ciała - kilka słów o alkoholowym olejku do ciała.

Wiecie jak zawsze zachwalam Avon. Lubię tą firmę, uważam że ma wiele ciekawych kosmetyków w dobrych cenach. Jednak dzisiaj muszę troszkę ponarzekać, ponieważ produkt bardzo mnie rozczarował...

Mowa o olejku w sprayu.



Dwufazowy olejek nawilżający z dodatkiem witaminy E. Łatwo się wchłania.
Odżywia skórę oraz nadaje jej jedwabistą miękkość i gładkość. Rozświetla skórę.
Wstrząśnij przed użyciem. Stosuj na całe ciało po kąpieli, prysznicu lub kiedykolwiek potrzebujesz. 


Zapach: olejek ma zapach identyczny jak balsam do ciała z tej samej serii. Bardzo kremowy, intensywny i długo utrzymujący się.




Działanie: Przed użyciem należy wstrząsnąć, aby  obie substancje połączyły się. Aplikacja jest bardzo prosta, Spray dobrze rozpyla, szerokim strumieniem. Jednak sama konsystencja pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim na początku uderza nas ostra woń alkoholu. Tak, alkohol jest na 1 miejscu w składzie olejku nawilżającego. Why?  Niestety po zaaplikowaniu na ciało jest zbyt wodnisty. Po rozprowadzeniu go po ciele wcale go nie czuć, nie zostawia żadnej warstwy, a wydaje mi się że olejek powinien być delikatnie wyczuwalny na skórze. Co sprawiło że przekreśliłam go całkowicie to fakt, że skóra po nim jest o wiele bardziej sucha niż przed jego aplikacją.
Jedynym sposobem na jego zużycie, jest używanie tylko tej dolnej warstwy, bez mieszania go przed aplikacją. Jasna część co olejek, a różowa to sam alkohol. Lub kolejny sposób: wymieszać, a po aplikacji poczekać ok minuty aż alkohol odparuje i dopiero wklepac w ciało. Wtedy delikatnie czuć tłustą warstwę i wiemy, że nie smarujemy się samym alkoholem.


Jednak czy olejek nie mógłby być po prostu olejkiem, a nie śmierdzącym alkoholem?


Uważam, że produkt nie jest wart swojej ceny, nie jest w ogóle wart testowania.

Ocena:
1/5

poniedziałek, 7 lipca 2014

L'biotica Biovax czyli kolejna dobra maska do włosów

Z pewnością kosmetyk który dzisiaj Wam pokaże jest Wam dobrze znany. Może nie dokładnie ten, ale firmę na pewno każdy zna ( i lubi:) ). Mowa o kosmetykach marki Biovax, a w szczególności o ich maskach do włosów.






























































Zapach:Bardzo żałuję, że nie możecie tego poczuć! Piękny, słodki zapach, z nutami kokosa, czyli to, co lubię najbardziej!

Konsystencja: Gęsta, kremowa, treściwa.


Działanie: Maska jest bardzo gęsta i treściwa, przez co trzeba naprawdę uważać, bo łatwo obciążyć sobie nią włosy! Nakładam ja po myciu na ok godzinę, więc dłużej niż zaleca producent. Włosy po zmyciu jej są bardzo "lejące", gładkie i lśniące. Przede wszystkim nie ma problemu z rozczesaniem! Skóra głowy jest nawilżona a włosy mniej się puszą. Same plusy? Niestety nie... Minusem jest to, że maska przetłuszcza włosy przy długim stosowaniu. Chodzi mi o to, że nie należy używać jej regularnie po każdym myciu, trzeba robić przerwy. Mimo to uważam, ze jest tego warta bo włoski są w świetnym stanie po jej użyciu.
Czytałam, że niektóre dziewczyny używają jej przed myciem, a nie po. Podobno wtedy nie obciąża tak włosów. Nie probowałam, ale pisze Wam o tym, bo może któraś z Was skorzysta:)

W podsumowaniu stwierdzam, że maska jest godna polecenia, świetnie radzi sobie z włosami.

Ocena:
-5/5

piątek, 4 lipca 2014

Pharmaceris Emoliacti Neoscope Przeciwzmarszczkowy krem liftingujący pod oczy

Długo zwlekałam  z recenzją tego kremu, ciągle miałam o nim mieszane zdanie i w zasadzie pozostało tak aż do teraz. O czym mowa?

Pharmaceris Emoliacti Neoscope krem pod oczy:






























Skład: Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Dimethicone, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Isopropyl Isostearate, Cetyl Alcohol, Hydrogenated Olive Oil Decyl Esters, Potassium Cetyl Phosphate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Polyacrylamide, Propylene Glycol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tocopheryl Acetate, Tromethamine, Octocrylene, Ascorbyl Tetraisopalmitate, C13-14 Isoparaffin, Sorbitol, Laureth-7, BHA, Algae Extract, Silybum Marianum (Lady`s Thistle) Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Chlorphenesin, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Potassium Sorbate.

Dlaczego zdecydowałam się na taki krem? Pomimo, że mam dopiero 21 lat, okolice moich  oczu wyglądają kiepsko. Skóra jest bardzo przesuszona, przez to sińce większe. Czułam że skóra pod oczami traci jakieś napięcie, jędrność. 

Krem wydawał mi się dobrym sposobem na przywrócenie skórze jędrności i nawilżenia.

Zapach: Bezzapachowy.

Konsystencja: Gęsty, biały krem. 

Działanie: Pierwsze aplikacje to był koszmar. Oczy łzawiły, miałam światłowstręt, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało. Pojawiły się wątpliwości czy oby na pewno zakup kremu był dobry. Kilka razy dawałam mu szansę i zawsze kończyło się to tak samo. Dlatego używanie go na dzień było całkowitym samobójstwem. Po pewnym czasie zaczęłam aplikować go na noc, w mniejszych ilościach i przywiązując szczególną uwagę do tego, aby nie dostał się do oka. Faktycznie, było to lepsze rozwiązanie, jednak nadal nie jestem z niego zachwycona. Rano skóra wokół oczu była wręcz tłusta. Tak, lekko nawilżona, ale nie zauważyłam szczególnej poprawy na dłuższą metę. 
Oczekiwałam więcej od tego kremu. Lubię Pharmaceris, a kupując krem pod oczy za prawie 40 zł miałam nadzieję że stan skóry widocznie się poprawi. No niestety to kolejny dowód na to, że cena nie zawsze równa się jakość...

Cena to ok 40 zł (+/-)

Ocena: 2/5

wtorek, 1 lipca 2014

SImple krem witaminowy na noc

Ciężko mi wyrobić u siebie nawyk używania kremów, niestety mam wrażenie że każdy krem mnie zapycha i powoduje większe szkody niż pożytek. Jednak wiem, że brak nawilżenia skutkuje wysuszeniem i jeszcze większymi problemami z cera. Jakiś czas temu rozpoczęłam testowanie kremu który otrzymałam od Cinco Terra.







 Informacje ze strony cincoterra.pl :

Simple Kind to Skin witaminowy krem na noc

Simple Kind to Skin witaminowy krem na noc to idealne połączenie składników, które pomogą nawilżyć i odbudować skórę w ciągu nocy. Idealny dla nawet wrażliwej skóry.
  • bez sztucznych substancji zapachowych
  • bez barwników
  • bez zbędnych substancji chemicznych mogących podrażniać skórę przebadany dermatologicznie
Specjalna mieszanka składników nawilżających zawierających prowitaminę B5, witaminę E, glicerynę, bisabolol, alantoinę i olej z ogórecznika pomaga nawilżyć i odżywić skórę.
  • 0 substancji zapachowych i barwników
  • 2 witaminy (prowitamina B5, witamina E)
  • 4 składniki odżywcze (gliceryna, bisabolol, alantoina, olej z ogórecznika)
Opakowanie nadaje się do recyklingu.
Opakowanie : 50 ml

KIND TO SKIN
Linia Simple Kind to Skin oferuje szeroki wybór kosmetyków od codziennej pielęgnacji i oczyszczania do okazjonalnie wykonywanych zabiegów typu maseczki. Stworzone z dodatkiem witamin produkty Kind to Skin utrzymają Twoją skórę zdrową i promienną, nawet w przypadku najbardziej wrażliwej skóry.



Zapach: bezzapachowy/

Konsystencja: Bardzo gęsty, zbity krem.

Działanie: Krem jest treściwy, gęsty.  Bardzo dobrze nawilża, rano cera jest miękka i nawilżona. Tylko tyle mogę o nim powiedzieć. Dla mojej bardzo tłustej buzi nie jest on najlepszy. Jego konsystencja sprawia, że zostawia na twarzy tłusty film, jest zbyt ciężki. Dlatego też musiałam oddać go mamie, która uwielbia go. Jest posiadaczką cery lekko mieszanej, ale bez problemów skórnych. Lubi gęste i mocne nawilżacze :)

Krem jest wydajny, bezzapachowy, co na pewno spodoba się alergikom. Przede wszystkim idealny dla cery wrażliwej, nie podrażnia. 

Cena to ok 28 zł.

Serdecznie zapraszam Was do odwiedzenia strony Cinco Terra. Można tam zapoznać się z ich całą ofertą, przeczytać ciekawe opisy kosmetyków. Zapewniam Was, że każdy znajdzie tam jakieś nowości :)
LINK DO STRONY -----> kliknij  T U 

Produkt otrzymałam dzięki uprzejmości firmy Cinco Terra. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.