Cześć kochani!
Muszę na wstępie usprawiedliwić swą nieobecność. Niestety w ostatnim czasie pochłonął mnie wir nauki, sesja wymaga poświęcenia sporo uwagi a ja mam już dość i czekam z utęsknieniem na koniec egzaminów:( W ciągu ostatniego tygodnia zabrakło także internetu, więc nie miałam zbytnio dostępu do bloga:( ehh ciągle pod górke;p na pewno przez najbliższy tydzień z haczykiem będzie mnie tu mniej, ale jak napisze ostatni egzamin to wracam i nadrobię wszystkie zaległości! :)
Dzisiaj opowiem o piance, którą pokazywałam chyba w zakupach:)
"Pianka nadająca objętość - supermocna
Do 100% więcej objętości, 48h efekt push-up lift (zwiększąjacy objętość
włosów już od ich nasady). Nie obciąża włosów - łatwa do wyczesania,
Włosy miłe w dotyku, bez sklejania. Formuła Termo-All-Around-Protection
ze składnikami nawilżającymi chroni włosy przed wysuszającym działaniem
suszarki. "
Skład: Aqua, Propane/Butane/Isobutane, VP/VA Copolymer,
Polyquaternium-16, Chitosan, Sodium Benzoate, Cetrimonium Chloride,
Lactic Actid, PEG-40 HydrogenatedCastor Linalool, Geraniol,
Alpha-Isomethyl lonone.
MOJA OPINIA:
Mam bardzo mieszane uczucia. Zastanawiam się, czy może ja nie używam jej w zły sposób. Przede wszystkim pachnie świetnie, wyczuwam piękny świeży jabłkowy zapach. Ale chyba nie o zapach tu chodzi;p Dobrze podkreśla np. loki, fajnie utrwala, jednak po niej włosy są troszkę ciężkie i posklejane. Plusem jest to że można go łatwo wyczesać, i nie zostawia białych śladów. Stosowałam go też u nasady włosów pare razy, nie obciązył włosów w żaden sposób, ale też nie zauważyłam dodania objętości na dłuższy czas, bo szybko oklapywały.
Jeśli potrzebujecie czegoś do podkreślenia fal, loków i utrwalenia ich to na pewno się sprawdzi. Niestety objętości nie daje, i trzeba uważać zeby z nią nie przesadzić bo poskleja włosy i wysuszy.
Ocena:
3/5
Bardzo często borykam się z problemem posklejanych włosów po użyciu pianki. Szczerze mówiąc nie spotkałam jeszcze pianki, który w satysfakcjonujący sposób zwiększyłaby objętość moich włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko używam pianki do włosów..;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię pianki z Garniera, są naprawdę godne uwagi i nie sklejają włosów. :)
OdpowiedzUsuńTą tez miałam, ale byłam z niej mało zadowolona bo włosy były po niej ciężkie i pozlepiane;(
Nie przepadam za piankami.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się skończyła , hahaha
OdpowiedzUsuńzapraszam : welcome-to-realityy.blogspot.com