piątek, 29 marca 2013

Super Drama(t)

Takiego bubla nie miałam jeszcze nigdy!
Razem z mamą kupiłyśmy jakiś czas temu 2  tusze za jakieś niewielkie pieniądze ok 19 zł. Ja wybrałam oczywiście mój ukochany SuperShock a mama Super Drama. Tusz był bardzo zachwalany, reklamowany.












Niestety w rzeczywistości jest... hm po prostu straszny!

Szczoteczka:


Widząc ją, od razu możemy domyślić się  że nie będzie ona dobrze rozdzielała rzęs. I tak własnie się dzieje.
Niesamowicie, ale to niesamowicie skleja rzęsy. Miałam już wiele kiepskich maskar ale żadna z nich aż tak nie zlepiała mi rzęs. Tworzy  na oczach pare kępek posklejanych ze soba rzęs, z nadmiarem tuszu.
Nie ma mowy o naturalnym efekcie, nie mówiąc już o  makijażach z mocniej wytuszowanymi rzęsami....
Na prawdę dawałam mu szansę wielokrotnie,  malowałam na wiele sposobów by troszke je rozczesać i nic, ciągle to samo.
Jest to z pewnością wina kiepskiej, silikonowej szczoteczki.


Przestrzegam Was przed tym produktem. W Avonie jest wiele fajnych maskar, np SuperShock <3

Ocena:
-1 !



Przy okazji, chciałabym z całego serca polecić Wam bloga mojej "blogowej koleżanki" która rozpoczyna dopiero swoją przygodę z blogowaniem dlatego ważne jest również Wasze wsparcie;) 

Klikać TU

 :)))




9 komentarzy:

  1. Jeeeej jakaś Ty Kochana :*:*:*:* Dziękuję Ci bardzo :*

    Co do tuszu - ogólnie Avonowskie tusze to porażka XD jedyny jaki mi przypadł do gustu to ten taki żółty Extreme coś tam. I z colortrend pogrubiający. Superdrama też miałam i to ładna porażka, owszem xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma za co;*
      a tego żółtego nie używałam jeszcze, ale skoro polecasz to może kiedyś wypróbuje :)

      Usuń
    2. Podobny do niego jest też czarny w opakowaniu, chyba o tej samej nazwie - to tego nie polecam xD Ten żółty naprawdę fajny jest :)

      Usuń
  2. tak, czytałam o tym tuszu na paru blogach. Katastrofa:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja go miałam i potwierdzam, na szczęście to był prezent wiec nic straconego, żałowałabym jakbym swoje pieniądze tak zmarnowała. Tusz oddałam kuzynce która była zachwycona :) a zakupu warto było dokonać chociażby ze względu na fajną kosmetyczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie cierpię takich szczoteczek ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam tego okropnego sklejacza rzęs.... ;/ I miał tyyylko 1 szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tą maskarę i w sumie bardzo ją lubię. Nie jest moim faworytem, tu niestety królują maskary z Maybelline, ale u mnie na prawdę się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskary z Maybelline uwielbiam! <3 Szczególnie One by One czerwoną;)

      Usuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz:)
To dla mnie bardzo ważne bo dzięki Wam wiem, że mam dla kogo pisać :)

Jeśli zostawisz komentarz, na pewno przeczytam i odwiedzę Twojego bloga ;]