środa, 27 lutego 2013

Ulubieniec od pierwszego użycia

Czas na recenzje produktu który bardzo ale to bardzo polubiłam od pierwszego użycia! a mowa tu oooooo....



Tak, mowa tu o peelingu błotnym BingoSpa!




Peeling ma bardzo fajną, gęsta konsystencje:




Zapach:

Czy pamiętacie zapach kleju do papieru, który często jako dzieci używałyśmy w szkołach? Taki w metalowej tubce? To wg mnie właśnie tak pachnie ten peeling;p

Konsystencja:

Jak widzicie sami, dosyć gęsta.

Działanie:

Granulki peelingujące nie są duże i ostre bardzo więc nie podrażniają, ale też nie są małe i radzą sobie świetnie. Po użyciu cera jest oczyszczona, napięta ale nie ściągnięta. Peeling naprawdę usunął mi suche skórki, i nie podrażnił twarzy. Nie wysusza. Uzywałam go przez okres, kiedy doprowadzałam twarz do ładu i starałam się ją dogłębnie oczyścić. I udało mi się to, buzia moja teraz jest w bardzo dobrym stanie i myślę, że to też zasługa tego peelingu.

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, i z pewnością po skończeniu opakowania zakupie następne bo już teraz wiem, że tego kosmetyku nie może nigdy zabraknąć w mojej łazience:)



4 komentarze:

  1. Też miałam okazję go użyć i również mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  2. kupiłam go niedawno i tez jestem nim zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  3. a jaka jest jego cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w internetowym sklepie BingoSpa kosztuje 12 zł jeśli się nie mylę, ale wiem że produkty tej firmy można dostać tez w Tesco bodajże ale tam nie wiem jaka jest jego cena niestety:)

      Usuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz:)
To dla mnie bardzo ważne bo dzięki Wam wiem, że mam dla kogo pisać :)

Jeśli zostawisz komentarz, na pewno przeczytam i odwiedzę Twojego bloga ;]