wtorek, 20 maja 2014

Astor Skin Match korektor pod oczy

Zwlekałam z tą recenzją dosyć długo. Tak naprawdę sama nie wiedziałam, co mam o nim myśleć. Mowa tu o korektorze pod oczy firmy Astor. Kupiłam go z polecenia Pani ekspedientki w Rossmannie, a kosztował mnie ok 15 zł.





ASTOR SKIN MATCH (niestety jak widać napisy ścierają sie)

Pierwsze wrażenie po uzyciu to:  "słabo". Na pewno kolor który wybrałam był lekko za ciemny, ale uważam że gama kolorystyczna jest ograniczona. Jesli dobrze pamiętam to są to 3 odcienie.
Korektor słabo przykrywa moja wielkie zasinienia, co więcej zbiera się w załamaniach i jeszcze bardziej podkreśla  zmęczone oczy. Na dodatek ma on w sobie mnóstwo drobinek połyskujących, które wg mnie są bardzo tandetne i nie znoszę takiego pseudo rozświetlenia wzroku. W słońcu skóra pod oczami świeci się jak żarówka;/   Moim zdaniem zaaplikowany korektor w świetle dziennym wygląda bardzo nienaturalnie i efekt końcowy nie zadowala mnie.


Okej, mam o nim kiepskie zdanie, ale po zrobieniu dla Was zdjęc trochę byłam zdziwiona bo moje cienie wyglądają na przykryte, nie całkiem, ale przynajmniej wyglądam jak człowiek. Niestety zdjęcia nie do końca oddaja prawdziwy efekt. 

Zdjęcia przed:



Zdjęcia po:


Nie jestem zadowolona i na pewno już go nie kupię. Możecie polecić mi jakiś dobrze kryjący korektor pod oczy??

2 komentarze:

  1. Ale powiem Ci, że efekt naprawdę przyzwoity :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sama szukam czegoś dobrego, bo jak na razie trafiam na same kiepskie :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz:)
To dla mnie bardzo ważne bo dzięki Wam wiem, że mam dla kogo pisać :)

Jeśli zostawisz komentarz, na pewno przeczytam i odwiedzę Twojego bloga ;]