czwartek, 1 listopada 2012

Coś na mroźne wieczorne kąpiele i nie tylko... :)

W mojej łazience dostrzegłam ostatnio zapomniany produkt, i ponownie się zakochałam w nim:)
Mowa tu o olejku do kąpieli z Farmony enegria pomarańczy.


 

Zapach jest nieziemski. Mam go już bardzo długo a nadal nie znudził mi się ten zapach. Niby banalna pomarańcza a jak orzeźwiająca, a zarazem idealna na długie kąpiele.

Olejek ma gęstą konsystencję,  jest bardzo wydajny więc wystarczy niewielka ilość by woda pięknie pachniała, wraz z całą łazienką, bo zapach będzie wszędzie;)

Ja nie oczekuję od takich produktów by pielęgnowały, nawilżały itp. Dla mnie one mają pięknie pachnieć i sprawić, bym mogła odpocząć w wannie w otoczeniu pięknych zapachów i zrelaksować się a ten produkt właśnie to robi.

Niestety nie bardzo pamiętam ile kosztował ten olejek, ale z moich obserwacji na internecie wnioskuje, ze przez internet można kupić go  za +/- 30 zł. Jest to sporo jak za produkt do kapieli ale naprawdę butelka jest duza, jest gęsty, wydajny, i sądzę ze warto:)

A tak nawiasem mówiąc buteleczka jest szklana, i fajnie prezentuje się w łazience;))

6 komentarzy:

  1. Aż czasem żałuję, że nie mam wanny... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ostatnio myslalam o nim ale balam sie ze to bedzie bubel.. i nie kupilam ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. prezentować się prezentuje idealnie ;) a chętnie bym spróbowała ;)

    obserwuje i serdecznie zapraszam do mnie może sie spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Twojego bloga !
    Dodałam do obserwujących :)
    Będę często go odwiedzać i polecę znajomym ;)

    http://superheroo-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten olejek za zapach i opakowanie, jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widzialam nigdzie tego olejku, ale jak go znajde to na bank wyprobuje :) haha przypomnialas mi od czego mam wanne w domu :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://bella-emigrantka.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz:)
To dla mnie bardzo ważne bo dzięki Wam wiem, że mam dla kogo pisać :)

Jeśli zostawisz komentarz, na pewno przeczytam i odwiedzę Twojego bloga ;]