poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Tanie oczyszczanie x2 ;)

Dwa produkty, dwóch ulubieńców za grosze... dosłownie;)

zacznijmy od twarzy:






































Chyba każdy zna ten produkt, Biedronka, koszt 4,99 zł.

Zauwazyłam że zmieniła się szata graficzna ale też wg mnie formuła.
Przede wszystkim inny jest zapach, ale bardzo przyjemny.

Konsystencja:
Bardziej rzadka niż wcześniejsza moim zdaniem. Mogłaby być gęstsza, ale za taką cenę mi odpowiada. Zawiera drobinki peelingujące, ale ja używam bardziej jako żel rano i wieczorem bo nie jest to typowy peeling zdzierak.

Działanie:
Dobrze oczyszcza, zmywam nim też makijaż, tzn podklad i radzi sobie okej. Nie jest mocny, krzywdy sobie nim nie zrobimy. Skóra po użyciu jest miekka, oczyszczona. Jesli chodzi o zapobieganie błyszczeniu to na pewno po uzyciu cera jest matowa, ale po paru godzinach błyszczy się co u mnie jest normalne bo mam cerę bardzo tłustą w strefie T.

Czy kupię ponownie? Z pewnością. Nie jest to mój ulubieniec i hit ale bardzo lubię :)
Ocena:
4/5  

Drugi produkt z którym bardzo sie polubiłam. Tym razem do ciała: Rossmann, Isana, żel pod prysznic





































Przede wszystkim pokochałam go za zapach!  Nie jest trudno chyba zauważyć że jestem maniaczką wszystkiego co smakuje jak kokos, co jest o smaku kokosowym, lub co pachnie kokosami mmmm! <3

Zapach:
Jak najbardziej cudowny, po prostu kokosowy.

Konsystencja:
W sam raz, niezbyt lejąca, nie gęsta. Perłowy żel

Działanie:
Zawsze w tym momencie zastanawiam się jak opisac żel który wg mnie ma po prostu oczyścić skórę ze wszytskich zanieczyszczeń typu kurz brud pot itp.
Tak więc oczyszcza;p Skóra po kąpieli nie jest sucha i ściągnięta, ale ja nie oczekuje od żelu nawilżania bo nie od tego jest. Dobrze się rozprowadza, jest wydajny. Przede wszystkim skóra po kąpieli dłuuugo pachnie kokosami!
I co jets plusem jest bardzo tani, cena normalna to chyba 3,99 zł a ja kupiłam go w promocji za 2,99 zł. Czyż  nie jest wspaniały?

Czy kupię ponownie? Oczywiście!
Ocena:
5/5


niedziela, 28 kwietnia 2013

Lovely Must Have

Dziś leniwa niedziela, na która czekałam już od dawna :)
Dobra książka, kawa czyli dzień dla mnie :))

Pomalowałam pazurki moim ulubieńcem ostatniego tygodnia, i stwierdziłam że podziele się z Wami tym jaki kolor gości u mnie na paznokciach;)

Rossmann oferuje lakiery Lovely za cenę 3,99. Jesli dobrze pamietam to zostają one wycofane, nad czym ubolewam bo bardzo sie polubilismy więc musze pobiec i kupic inne kolorki.

Dostępne kolory:



Ja posiadam kolor numer 5, czyli na zdjęciu  to ten w drugim rzędzie pierwszy od prawej;)

a na pazurkach prezentuje się tak:



Oczywiście kolory troszke przekłamane na zdjęciu. Na zywo  jesst mniej perłowy, jednak mieni się  lekko na rózowo. Wygląda ślicznie;)

wadą jest kiepskie krycie, na zdjęciu mam 3 warstwy. Trwałość ok 2-3 dni,  ale u mnie każdy lakier tyle trzyma się na paznokciach.

Polecam, kolorek bardzo ładny :))

piątek, 26 kwietnia 2013

Eveline bioHYALURON 4D Pro-Young

Ale zwariowany czas! Nie wiem w co ręce włożyć normalnie...

Ale nie o tym dzisiaj...
Dzisiaj recenzja kremu na ktora wiele osob czekało;)





Zapach:
Charakterystyczny dla kosmetyków  Eveline, moja mama uzywa kremu przeciwzmarszczkowego z tej firmy i ma on dokładnie taki sam zapach. Jest bardzo ładny i przyjemny ale też intensywny.

Konsystencja:
Lekka, żelowa.

Działanie:
Krem bardzo szybko się wchłania, wręcz natychmiast.  Nie pozostawia na twarzy filmy, tłustej warstwy. Jednak ja nie zauważyłam głębokiego nawilżenia. Jets ono wręcz minimalne, przynajmniej na mojej cerze. Matuje buzie to fakt, a także nadaje sie pod makijaż dzięki lekkiej konsystencji. Nie roluje sie. Co do zapychania to niestety troszkę niedoskonałości mi po nim wyszło. Teraz jest ich już mało, sporadycznie coś wyskoczy. Krem ma niby chłodzić, więc gdzie to chłodzienie się pytam? Niestety nic takiego nie zauwazyłam.
Jesli mam być szczera, to średnio jestem z niego zadowolona. Jednak oczekuje nawilżenia a on sprawdza się u mnie tylko wtedy, gdy mam cerę w dobrym stanie. Jeśli jest ona bardziej przesuszona to nie pomaga mi i nie nawilża tak jakbym chciała.
Ale z pewnościa daje mu pare plusów za lekką formułę, za to że matuje i za to że jest tani. Ja kupiłam go za cenę 10.49, jednak wiem, że była to promocja bo w cenie regularnej jest droższy.

Zużyje do końca ale myślę że ponownie nie kupie....
Moja ocena:
3/5

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Krem do ciała i nie tylko ;)

I znowu zniknęłam na kilka dni... Już się tłumaczę... Oczywiście nawał nauki to swoją drogą, ale pojechałam też na weekend do domu z myślą że tam przecież tez mam komputer, ale na miejscu okazało się ze jest w naprawie od tygodnia;/ byłam odcięta od bloga na kilka dni...


Dzisiaj pokaże Wam znany chyba dobrze krem do ciała i nie tylko;)



Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylexyl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Copernicia Cerifera Cera, Theobroma Cacao Butter, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin.

Zapach:
Mi kojarzy się ten zapach z lodami czekoladowymi, jest przesliczny i intensywny co lubię;)

Konsystencja:
dosyć rzadki, dzięki czemu fajnie się rozprowadza

Działanie:
dobrze się wchłania, ślicznie i długo pachnie. Nawilża, może nie rewelacyjnie ale przeciętnie. jest wydajny. Jednak nie mogłam się oprzeć i oczywiście przetestowałam go rownież na włosach do kremowania i... jest świetny!  Nałożyłam na włosy na parę godzin lub nawet na cały dzień jeśli siedziałam w domu, po czym wieczorem myłam włosy jak zawsze. Ale widzę dużą zmianę. Włosy sa miękknie, nawilżone i musze przyznać że skóra głowy jest też w lepszym stanie, mniej się łuszczy. Krem nie przetłuszcza mi włosów, nadal wytrzymują ok 3 dni co dla mnie jest dużo. Za cenę 7,99 z pewnością warto!
Czy kupię ponownie? TAAKK!! :)

czwartek, 18 kwietnia 2013

Efektima Hydro Repair


Zdecydowanie poprawia stan nawilżenia skóry i sprawia, że cera jest gładka oraz sprężysta. Zawiera specjalny kompleks nawilżający (kwas hialuronowy, olejek winogronowy, olejek arganowy, wit. E ), przez co natychmiast likwiduje uczucie ściągnięcia, chroni skórę przed utratą wody oraz poprawia jej spoistość. Wzbogacona w wyciąg z ananasa i mango wzmacnia naczynia krwionośne, wygładza skórę i sprzyja jej regeneracji. Efektem zabiegu jest doskonale nawilżona, pełna blasku skóra oraz widoczna poprawa jej elastyczności. Cera odzyskuje uczucie komfortu i świeżości.

Moja opinia:

Zapach:
słodkawo owocowy, bardzo przyjemny:)

Konsystencja:
lekka konsystencja.

Działanie:
Dobrze się nakłada, i wchłania się w twarz. Mogę powiedzieć że moja buzią ją wchłonęła bardzo szybko. Następnie należy zmyc pozostałości. Po uzyciu mogę przyznać że przede wszystkim zauwazyłam duże wygładzenie twarzy. Buzia była delikatna, i bardziej jednolita. Co do nawilżenia to też zauwazyłam efekty, bo skóra była bardzo miękka i wygładzona;) Jednak czy takie "doskonałe" było to nawilżenie jak obiecuje producent to nie wiem, ale dla mnie wystarczające;p
Jedno opakowanie starczyło mi na 3 uzycia, więc uważam że jest wydajna.

Czy kupię ją ponownie? 
Na pewno :)

wtorek, 16 kwietnia 2013

Wytłumaczenie i szampon bubel :(

Chciałam Wam opowiedzieć co u mnie, bo ostatnio nie piszę zbyt wiele ale jest to spowodowane brakiem czasu i mnóstwem spraw na głowie!
Juz sama nie wiem w co ręcę włozyć, ciągle coś jest do zrobienia a czasu jakby mniej:(


Ale postaram się bywać tu regularnie!

Musze Wam pokazać bubla który strasznie mnie rozczarowal, bo tą firmę jak wiecie dażę wielkim zaufaniem i sympatią...
Chodzi o szampon L'Oreal Elseve Total Repair Extreme, Szampon rekonstruujący do włosów bardzo zniszczonych z tendencją do rozdwajania się

Zdjęcie kiepskie wiem, ale to dlatego że zostawiłam szampon w domu rodzinnym ponieważ nie będe go uzywać-zawiódł, ale chciałam Was ostrzec.


Szampon regenerujący do włosów suchych i zniszczonych, zapewniający ekstremalną rekonstrukcję włosa, zwiększenie odporności i wygładzenie aż po same końce. Działa na poziomie 10 warstw włosa, dzięki formule wzbogaconej o LAK 1000, kwas mlekowy, rekonstruuje włókna w ich wewnętrznej strukturze, a formuła z ceramidem wypełnia zewnętrzne ubytki włosa. Wzmacnia odporność obejmująć jego rozdwajające się strefy


Moja opinia:

Zapach - boskii!!! I pachnie w całym domu

Konsystencja- okej, dobrze się pieni

Działanie- nie wiem o co chodzi ale pomyciu miałam tłuste i klejące włosy u nasady, jakbym polakierowała mocno. Więc umyłam po raz kolejny ale było tak samo. Myslałam że może to wina tego że nałozyłam wcześniej maske, ale za pare dni umyłam znowu bez maski i było tak samo.

Czy coś jest nie tak? Nie wiem. Jesli któraś z Was go używa to powiedzcie jak u Was działa?


czwartek, 11 kwietnia 2013

Biosilk Hydrating Shampoo

Skończyłam testować szampon Biosilk glęboko nawilżający. Nie używałam go długo gdyż dostałam od firmy 50 ml opakowanie a  ja jestem właścicielką dlugich wlosów;)


Skład: Water/Aqua, TEA Lauryl Sulfate, Dihydroxypropyl, PEG-5 Linoleammonium Chloride, PPG-5 Ceteth-10Phosphate, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Glycerine, Triticum Vulgare (Wheat) Gluten, Glycol Distearate, Sodium Laureth Sulfate, , Panthenol, Sodium PCA, Rosa Centifolia Flower Water, Tetrasodium EDTA, PG-Hydroxyethylcellulose Cocodimonium Chloride, Cocamide MEA, Laureth-10, Citric Acid, Honey Keratin Amino Acids, Sodium Chloride, Symphytum Officinate Extract, Anthemis Nobilia Flower Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Lavandula Angustifolia (Lavende) Extract, Salvia Sclarea (Clary) Extract, Polysilicone-15, Phytantriol, Hydrolyzed Silk, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Yellow 5 (CI 19140)Red 33 (CI 17200), Parfum/Fragrance, Hexyl Cinnamic Aldehyde, Benzyl Benzoate, Linalool, Gamma Methyl Ionone, Citronellol, Lillal, Hydroxy Citronellol, Geraniol, Eugenol. (15.11.2008)

Zapach:
Jeśli ktoś uzywał kiedyś jedwabiu Biosilk to będzie wiedział jak pachnie ten szampon;)

Działanie:
Dosyć dobrze się pieni. Nie odczułam działania nawilżającego, a posiadam ostatnio suche włosy. U mnie działał dosyć przeciętnie, tzn włosy były po myciu gładkie i przyjemne w dotyku, ale ich stan nie poprawił się szczególnie. Nie powodował swędzenia skóry co też cenię na plus bo dużo szamponów drażni moją skórę głowy. Włoosy byly świeże i nie wywoływał szybkiego przetluszczania się. Być może używałam go zbyt krótko by móc określić jak działa przy regularnym długim uzywaniu.

Któraś z Was może uzywała  go dłuzej?

Przyjemny, ale nie zaskoczył mnie aż tak żebym kupiła pełnowymiarowe opakowanie zwłaszcza że cenowo nie zachęca...


środa, 10 kwietnia 2013

Antybakteryjne Duo od Ziaji

Dzisiaj słów kilka o duo od Ziaji. Kupiłam je w aptece za zawrotnie niską cenę 13,50. W skład wchodzi:

Tonik + krem

Może najpierw coś o toniku:


Kosmetyki są bezzapachowe i naprawdę z czystym sumieniem mogę powiedzieć że to chyba pierwszy raz kiedy faktycznie nie czuje żadnego zapachu!.
Plusem jest brak alkoholu w składzie. I to czuć bo nie wysusza on twarzy a wręcz przeciwnie często używam go kiedy czuje że moja buzia po myciu jest sucha i ściągnięta.  Jednak mam dziwne mieszane uczucia. Bo tak naprawdę nie wiem czy on samodzielnie coś  robi z moją cerą i czy pomaga w pozbyciu się trądziku. Troszkę mam takie odczucia jakbym przemywała twarz wacikiem nasączonym woda a nie tonikiem.





Z kremem jest troszkę inaczej. Ma on lekko żelową konsystencję w kolorze miętowym. Jest rownież bezzapachowy.
Uzywam tego kremu tylko na noc z tego wzgędu że on u mnie na twarzy nie wygląda dobrze, tzn buzia świeci mi się po nim. Po rozsmarowaniu zostawia na twarzy lekki film, jednak nie jest to tłusty film tylko daje uczucie takiego nawilżenia i gładkości. Poczatkowo miałam wrażenie że zapychał mi pory bo wyskoczyło trochę niedoskonałości ale to był chyba element oczyszczania. Teraz muszę przyznać że jestem z niego zadowolona. Mi naprawdę pomaga utrzymać buzię w dobrym stanie. Nie jest to może najlepszy produkt, ale działa fajnie. Co więcej dla mnie ważne jest aby krem antybakteryjny nie wysuszał mi twarzy, a ten działa super bo mam wrażenie że właśnie delikatnie ją nawilża. Mam wrażenie że moja buzia przetłuszcza się troszkę mniej.

Podsumowanie:
Tonik: 
-nie widzę jego działania

Krem:
-pomaga redukowac trądzik ( ale podkreślam, z pewnością nie usunie tradziku dużego ani nie zrobi tego na stale, z tym problemem nalezy udac się do dermatologa)
-przy dłuższym używaniu zmniejsza przetłuszczanie
-jest bezzapachowy
-wydajny
-tani
 -fajnie wygładza i nawilża



Czy do nich wrócę? 
Hm... toniku raczej nie kupię ponownie, nie jestem jakąs zwolenniczką toników, moja twarz radzi sobie bez nich, za to krem raczej zagości u mnie na stałe. Jest tani a przyzwoicie działa :)

wtorek, 9 kwietnia 2013

Mój niezbędnik-oliwka

Produkt który zawsze jest w mojej łazience! Jest niezbędny w lecie, do opalania ( tak wiem, opalać się trzeba z filtrami a nie z olejkami, ale czasem można złamać zasadę;p ) ale tez świetny w zimie.


































Oliwka pielęgnacyjna jest szczególnie łagodnym produktem przeznaczonym do codziennej pielęgnacji delikatnej i wrażliwej skóry niemowląt i dzieci. Oliwka produkowana jest w oparciu o wysokogatunkowy olej roślinny z dodatkiem stabilizowanych NNKT (witaminy F), dlatego skutecznie chroni delikatną skórę przed podrażnieniami i przesuszeniem oraz sprawia, że jest ona odpowiednio nawilżona i natłuszczona.

Skład: Glycine Soja, Paraffinum Liquidum, Ethyl Linoleate, Ethyl Oleate, Ethyl Linolenate, Ethylparaben, Propylene Glycol, BHA, Propyl Gallate, Citric Acid, Parfum, Linalool, Hydroxycitronella, Eugenol.


Oliwka jak oliwka, ma tłustą konsystencje. Piękny delikatny zapach który kojarzy mi się z bobasami:)
Używam najczęściej po myciu na mokrą skóre po czym nadmiar usuwam np ręcznikiem.
Skóra jest miękka i nawilżona jednak wiadomo-lekko tłusta dlatego najlepiej uzywać na noc.

U mnie dobrze łagodzi podrażnienia a także świetnie sprawdza się kiedy robie domowy peeling z kawy lub cukru. Po prostu dolewam ją zamiast wody i skóra jest jednocześnie wygładzona i nawilżona.

Mój klasyk :)

niedziela, 7 kwietnia 2013

Zoxin Med czyli kolejna próba pozbycia się łupieżu...

Dosyć długo zbierałam się do napisania tej recenzji. Ciągle się zastanawiałam czy jeszcze nie poczekać, nie poużywać.
Jak wiecie kupiłam ten szampon z wielką nadzieją że w końcu zniknie mój problem łupieżu z którym borykam się już od dawna, a że posiadam bardzo ciemne włosy to jest to dla mnie bardzo kłopotliwe.



































Kupiłam go za 27.90 zł.

Konsystencja:
Szampon ma konsystencje różowego żelu, dosyć dobrze się pieni.

Jak go używałam?
Najpierw myłam włosy normalnym szamponem, po czym lekko osuszałam je ręcznikiem i nakładałam ten szampon na skórę i masowałam do wytworzenia się piany po czym zostawiałam na włosach na około 5 minut. 

Działanie:
Szampon pachnie bardzo ładnie a na włosach po wyschnięciu przez długi czas czuć go intensywnie. Po zmyciu byłam bardzo zaskoczona bo normalnie po zmyciu szamponu miałam mnóstwo łupiezu a tu zniknął całkowicie. Tak, brzmi nieźle jednak nie jest tak pięknie. Ja włosy myje co 3 dni, więc drugiego dnia już zauważałam mnóstwo łupieżu.
Używam go od około 2 miesięcy regularnie, ale nie widzę efektów które by mnie zadowalały.
Z pewnością na plus jest to że po zmyciu łupiezu nie ma, włosy długo są świeże i nie przetłuszczają się szybko, jednak chyba miał on usuwać przyczyny łupiezu i zapobiegać nawrotom a niestety problem nie zniknął. Jedynym wyraźnym plusem jest fakt że od czasu kiedy używam go, nie swędzi mnie skóra głowy, i nie jest ona przerażająco czerwona.


Podsumowując:

Nie mogę powiedzieć że załuje że go kupiłam, wszystkiego trzeba spróbować a minimalnie poprawił się stan skóry chociażby przez to że nie drapie się z powodu swędzącej skóry. Łupież miałam i mam, więc liczę że polecicie mi coś innego co u Was zadziałało.
Chciałabym w końcu pozbyć się tego białego dziadostwa z włosów :((




piątek, 5 kwietnia 2013

Rossmanowe zakupy ;)

Dzisiaj przy okazji wstąpiłam do Rossmanna i nie wyszłam z pustymi rękami;p
Zależało mi na 2 odżywkach do włosów, jednej z Alterry a drugiej z Gliss Kur jednak już nie było:(

Za to kupiłam 3 rzeczy z promocji:


1. Krem Isana z kakaem i masłem shea 7,99 zł.
2. Isana Żel pod prysznic kokosowy (kocham ten zapach <3) 2,99 zł
3. Eveline bioHyaluron 4D  Chłodzący krem żel 3w1, 10,49 zł


Musiałam szybko opuścić Rossmann bo zbyt dużo bym kupiła a wstąpiłam tylko na chwilkę;p





czwartek, 4 kwietnia 2013

Maseczka oczyszczająca od Efektimy

Od firmy Efektima dostałam do przetestowania 2 maseczki, lecz na razie mogę Wam poopowiadac o oczyszczającej bo tylko ją używałam.
Starałam się  dobrze ją poznać, dlatego zaopatrzyłam się jeszcze z pare saszetek w Rossmannie.

 
Nowoczesna, szybko działająca maseczka. Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza, usuwa nadmiar sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji.
Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do przyjęcia nowych cennych składników.
Sposób użycia: Nałożyć równomiernie maskę, omijając okolice oczu i ust. Gdy maska wyschnie, zmieniając kolor na biały - po około 20 minutach - zmyć ciepłą wodą. Stosować 1-2 razy w tygodniu.



Maseczka nie ma jakiegoś intensywnego zapachu, jednak czuć dosyć mocno alkohol.
Kolejną rzeczą która mi się nie podoba to jej konsystencja. Kiedy po raz pierwszy kupiłam ją w Rossmannie, to byłam zdziwiona i sprawadzałam nawet datę ważności ponieważ maska była bardzo gęsta co podobało mi się, a na samym dole pływało mnóstwo wody.
Ta, którą dostałam od Efektimy, była już normalna, jednak teraz wiem że jej konsystencja jest rzadka i przez to jest mało wydajna, i troszkę spływa.
Ale działanie ma świetne! Zasycha na twarzy ale zmywa się bardzo dobrze. 
Musze przyznać że po zmyciu buzia jest gładka, bardzo czysta, pory są mniej widoczne a buzia matowa. Delikatnie napina buzie ale nie ściąga i nie wysusza przede wszystkim. Pomaga mi razem z maską z Queen Helene utrzymać twarz bez niedoskonałości.

Czy kupie ją? Tak, już to zrobiłam :)) 


środa, 3 kwietnia 2013

Tania podróbka Christiny Aguilery?


Bi-es ma wiele zapachów które uwielbiam! Zwykle są to tanie wersje drogich perfum, a często zapachami nie różnią się bardzo od oryginału. Ten kupiłam nieświadomie, ale podobno jest to podróbka Christiny Aguilery. Być może coś w tym jest, wzór na flakoniku jest podobny. 

 Nuty zapachowe:
nuta głowy: tangerynka, owocowa herbata z czarną porzeczką
nuta serca: piwonia, jaśmin, śliwka
nuta bazy: ambra, wanilia, piżmo



Zapach początkowo jest dosyć mocny. Ja ten rodzaj zapachu nazywam  pudrowym. Jest kobiecy, uwodzicielski i sexowny.
Jednak nie jest to trwały zapach, początkowo jest intensywny, lecz po jakimś czasie  staje się słabiej wyczuwalny.

Co jest plusem? Koszt tego flakoniku to chyba 10 zł, lub niecałe 10 zł więc można go nawet mieć w torebce i używać do woli bo nie będziemy miały wyrzutów sumienia że nie oszczędzamy  drogich perfum;p

Ja zapachy Bi-es lubie i kupuje bo za niską cenę można mieć trwałe zapachy, no może nie koniecznie ten do takich należy ale znam wiele innych godnych polecenia;) 


poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Queen Helene Mint Julep Masque






































Czy jest tu osoba która nie zna tej maseczki? Chyba nie;p
Moja ciekawość była tak wielka, że skusiłam się i zamówiłam na allegro. Mam małe opakowanie 56.7 g ale myślę że starczy na długo a przynajmniej gdyby się nie sprawdziła to nie żałowałabym wydanych pieniędzy.



Zapach: 
Mięta, mocna mięta. Dla mnie jest to identyczny zapach jak zielone gumy do żucia Orbit! Bardzo świeży zapach;)


Konsystencja:
Zobaczcie sami:


Bardzo gęsta konsystencja, która jednak bardzo dobrze się rozsmarowuje na twarzy. Plusem konsystencji jest to że nie spływa z twarzy.

Działanie:
Po pierwszym użyciu myślałam sobie  że bez rewelacji. Dlaczego? chyba zbyt szybko ją zmyłam. Oczekiwałam wtedy że już po pierwszym użyciu pory  będą czyste i niewidoczne itp. Używałam początkowo co 3 dni, i uwierzcie lub nie, ale po tygodniu zniknęły mi wszystkie drobne pryszcze   z twarzy. Wow!
Maseczka na twarzy "zastyga", łatwo się ją zmywa. Po zmyciu twarz jest strasznie czysta, pory są oczyszczone a wągrów mniej. Z każdym użyciem jest coraz lepiej.Jedynym minusem jest to, że zauważyłam iż trochę wysusza mi twarz. Po zmyciu maseczki buzia jest bardzo napięta, i lekko przesuszona, ale  działanie oczyszczające rekompensuje mi wszystko.

Koszt tej pojemności na allegro to z przesyłką 12,50 więc niewiele, wszystkim zainteresowanym mogę przesłać link do sprzedawcy, z którego jestem zadowolona, produkt przyszedł do mnie bardzo szybko;)

Każdemu kto ma problemy z cerą, bądź szuka maseczki głęboko oczyszczającej, z całego serca polecam tą. Jednak nie do częstego używania, ja proponuje stosować raz na tydzień bo sądzę że jest ona silna. 

Jak tam u Was już prawie po świętach?;) Ja jestem mega przejedzona, od jutra dieta;p