sobota, 24 listopada 2012

GEROVITAL Plant

Jakiś czas temu dostałam od agencji Credo PR do przetestowania balsam antycellulitowy do ciała

 


Pomimo mojego wieku (20 l.) i wagi niskiej, muszę przyznać że mam problemy z delikatnym celulitem dlatego ucieszyłam się z tego produktu.

wiadomości które znalazłam na internecie:

 Organiczny wyciąg z szarotki oraz wyciągi z bluszczu i nasion kasztanowca działają kompleksowo na poziomie komórek tłuszczowych, włókien tkanki łącznej oraz krążenia żylnego: polepszają krążenie, wzmacniają żyły, zmniejszają depozyty tłuszczu, eliminują toksyny, łagodzą stany zapalne oraz ujędrniają strefy dotknięte cellulitem.

Sposób  użycia: krem nakładamy regularnie, rano i wieczorem po kąpieli okrągłymi ruchami, kierując się od dołu do góry. Systematyczne stosowanie pozwala na osiągnięcie widocznych rezultatów złagodzenia efektu „skórki pomarańczowej” oraz poprawy napięcia, elastyczności i poziomu nawilżenia skóry.


ZAPACH: 

Przypadł mi do gustu. Jest bardzo kwiatowy, ciężko mi określić czym pachnie dokładnie ale dla mnie sa to właśnie jakieś kwiaty. Po uzyciu skóra pięknie pachnie, zapach unosi się także w całym pomieszczeniu więc jest instensywny lecz jedyna rzecz jaka mnie zastanawia to fakt, iż po uzyciu na drugi dzień ubrania w których chodziłam po użyciu kremu nie pachną juz tak ładnie tylko zmieniają zapach na bardzo nieswieże. Nie wiem czym to jest spowodowane, bo ten zapach jakby na ubraniach się strasznie zmienia. Moze zalezy to od materiały, sama nie wiem. Ale zapach sam w sobie jest sliczny

KONSYSTENCJA:

Biały balsam, gęsty ale dobrze się rozprowadza i jest wg mnie wydajny.

DZIAŁANIE:

Krem bardzo dobrze nawilża moją skórę, a przyznam że ostatnio jest ona wyszuszona więc radzi sobie nieźle. Zauważyłam że przy regularnym stosowaniu pomaga wlaczyć oznaki celulitu, jednak nie do konca, tzn nie zlikwidował tego całkowicie. Jednak myślę że nie należy oczekiwać z dnia na dzień poprawy, tu trzeba systematyczności, czasu i przede wszystkim by pozbyć się problemu należy też dołączyć jakąs aktywność fizyczną. Jednak jestem na razie zadowolona z efektu. + szybko się wchłania. Brakuje mi tylko tego że nie chłodzi ani nie rozgrzewa, bo zwykle w produktach o takim działaniu jest efekt chłoodzenia lub rozgrzewania.

Muszę przyznać że narazie działa na mnie dobrze, liczę iż z dnia na dzień będzie jeszcze lepiej. Jedyną rzecza na minus jest właśnie to że zostawia nieprzyjemny zapach na ubraniu co mnie bardzo dziwi bo  ogolnie ma piekny zapach... i to jest dla mnie zagadką, nie wiem czemu się tak dzieje;p

Moja ocena
+4/5

piątek, 23 listopada 2012

Współpraca z firmą Pollena :)

Cześć Kochane! :)

Chciałam się pochwalić dzisiaj kolejną współpracą którą nawiązałam z firmą:

Dwa dni temu otrzymałam od nich paczuszkę



W paczce znalazłam żel do mycia twarzy do skóry tłustej i skłonnej do alergii, żel pod prysznic łopian i jagoda oraz ok 7 próbek szamponów do włosów ciemnych i jasnych, żelu do twarzy oraz jedna próbka żelu dla mężczyzn;)

Jestem bardzo zadowolona z otrzymanych produktów, jak widać żel do twarzy był już przeze mnie pare razy używany:) za jakiś czas poopowiadam Wam  o moich odczuciach :)

Znacie te kosmetyki?

środa, 21 listopada 2012

Włosy

Ostatnio straaasznie wypadają mi włosy. Sama juz nie wiem co mam robic z nimi żeby to zahamować. wiele dobrego słyszałam o tej maseczce





Używałam jej, jednak szybko mi sie skończyła i nie zobaczyłam żadnych rezultatów.  Dziewczyny, powiedzcie mi czy macie jakieś doświadczenia z nią, czy przy regularnym dłuższym stosowaniu naprawdę pomaga? Bo może ja po prostu zbyt krótka stosowałam.

A może znacie jakies inne sposoby na wypadanie włosów?
 POMÓŻCIE!!! :(

czwartek, 15 listopada 2012

Bruno Banani Not for everybody

Przypomniał mi się dzisiaj perfum, który zawsze był moim ulubionym. Kochała go tez moja mama. Mowa tu o Bruno Banani





Myślę że wiele z Was na pewno wie jak pachnie, wydaje mi się że jest to dosyć sławny zapach.

Jest to niewielka buteleczka, ale jakże skromna ( czy butelka może być skromna ?:p) ale zarazem pomysłowa i poręczna:) Ale to nie o flakonik tutaj chodzi.

Nuty zapachowe

nuta głowy: cytrusy, lilia wodna, świeże liście bluszczu
nuta serca: transparentna frezja, dojrzała brzoskwinia, konwalia
nuta bazy: białe piżmo, wanilia.

Zapach utrzymuje się baaaaaaaardzo długo wg mnie. Ubrania pachną po praniu (często mi się to zdarzało) Jak dla mnie jest to zapach kwiatowo słodki czyli polączenie słodkości owoców i kwiatów. Naprawdę piękny i idealny na co dzień jak i na wieczór.  Bardzo kobiecy;) Nie jest mdły, nie jest duszący co często towarzyszy zapachom kwiatowym i słodkim.

Koszt to ok 90 zł



Musze powiedzieć że bardzo dużo firm które produkują tanie perfumy, probuje podrabiać droższe zapachy. Tak tez stało się z tym. i znalazłam:


 

Pierwsze podobieństwo zapewne widać już na pierwszy rzut oka. Podobne kolorystycznie opakowania;)

Zapach jest jak dla mnie taki sam, chociaż  na pewno rózni się czymś od oryginału lecz rożnica jest mało wyczuwalna. Jest tani, ok 10-15 zł, w zależności od miejsca zakupu.

I co fajne, mimo tak niskiej ceny utrzymuje się również długo:) 

 Jeśli nie macie możliwości  zakupu oryginału, polecam zakupić tańszy odpowiednik:))


środa, 14 listopada 2012

BingoSpa maseczka ze 100% olejem sojowym

Minęło już sporo czasu odkąd zaczęłam testować produkty formy BingoSpa więc mogę zacząc Wam opowiadać co nieco;p
dzisiaj na tapetę weźmiemy maseczkę ze 100% olejem sojowym






Producent pisze:
Maska do twarzy BingoSpa zawiera 4% czystego oleju sojowego oraz ekstrakt algowo-roślinny

Olej sojowy BingoSpa zawiera 15% nasyconych kwasów tłuszczowych, kwas linolowy, olejowy, palmitynowy, bogaty jest również w witaminę E i naturalną lecytynę. Olej sojowy jest doskonałym emolientem odbudowującym naturalną barierę ochronną skóry oraz dzięki zawartości kwasu linolowego, przywraca skórze właściwy poziom nawilżenia.

Olej sojowy jest dobrze wchłaniany przez skórę, chroni ją przed utratą wilgoci.
Kompleks roślinno-algowy wspomaga regeneracyjne i ujędrniające działanie maski BingoSpa.




Maska BingoSpa ze 100% olejem sojowym polecana jest dla skóry tłustej, mieszanej, ze skłonnościami do łojotoku, zanieczyszczonej i wrażliwej.



Sposób użycia: nanieść maskę BingoSpa na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Pozostawić na ok. 15 minut, po czym zmyć letnią wodą.



Moja opinia:

Muszę przyznać że ma dosyć przyjemy, delikatny zapach, ale nie wyczuwam żadnych szczegolnych nut zapachowych.
Maseczka ma postać kiślu, budyniu, jest gesta dosyć. Na początku odnioslam wrazenie ze ma bardzo tłustą konsystencję. Po nałożeniu jest bezbarwna, i wchłania się, lecz nie całkiem. Balam się żeby mnie nie zapchała, ale tak sie nie stalo.  Po zmyciu pozostałości maseczki buzia jest niesamowicie gładka, lecz oblepiona filmem tlustym co mi się troszkę nie podoba więc zmywam buzkę jeszcze żelem.
Jednak na plus mogę ją ocenić ponieważ naprawdę nawilża, aż co chwilę mam ochotę dotykać  buzię.

Nie jest to drogi produkt, a na pewno dla osob z cera suchą, normalną będzie idealna. Dla osob z mieszaną i tlustą cera może się sprawdzić lecz nie musi. Zależy od nas i od tego czy przeszkadza nam efekt natłuszczenia po użyciu czy nie.
Kosz to ok 15 zł (?) , ale uważam że ilośc tego produktu jest tak duza, ze warto zainwestować  te 15 zl i miec maseczkę która posłuzy nam na wiele miesięcy;)

Nawilżenie jest na + jak najbardziej, a tego właśnie oczekiwałam od tej maseczki więc jestem zadowolona:))



poniedziałek, 12 listopada 2012

Rozdanie i płatki pod oczy

Hej Kochani:)

Chciałam Was dzisiaj zaprosić na rozdanie u Eko Piękno :)
Nagrody są bardzo ciekawe, zresztą zobaczcie sami :))


Aby uzyskać więcej informacji musicie koniecznie odwiedzić bloga Eko Piękno :)
 

Dzisiaj chciałabym Wam jeszcze pokazać produkt, po który w efekcie desperacji sięgnęłam ostatnio gdy moje oczy wołały o pomoc. Miałam strasznie napuchnięte, obolałe oczy, całe sine z workami... musiałam się ratować i siegnęłam po....

 Zdjęcie z portalu wizaz.pl

Płatki kosztują ok 3 zł, w rossmanie, 2 sztuki. 
Nie sugerowałam się 35+, po prostu kupiłam. Przed użyciem leżały pare godzin w lodówce, po założeniu był fajny efekt chłodzenia i ściągnięcia. Trzymałam je ok 30 min pod oczami dzięki czemu na prawde mogłam się zrelaskować. Co fajne, nie odklejają się, bardzo dobrze przywierają do skóry ale nie ma tez problemu z odklejeniem. Moich sinców nie zredukowały, lecz oczy były mniej opuchniętę i napięte. Myslę że sięgnę po nie jeszcze nie raz nie dwa, i na pewno zrobie Wam więcej zdjęc bo niestety nie pomyślałam o tym i wyrzuciłam:(  a jednak chciałam Wam polecić ten produkt bo jest na prawde tani a warto wyprobować :))

piątek, 9 listopada 2012

Wyróznienie od Liebster

Dzisiaj dostałam nominację do  Liebster Blog przez Eko Piękno, zapraszam serdecznie na jej bloga ;)

Bardzo podoba mi się ten tag dlatego chętnie wzięłam udział w nim;)  Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.
Pytania do mnie:
1. Twój ulubiony szampon do włosów?
2. Jesteś mięsożercą czy raczej jarzynorzercą?
3. Ile czasu dziennie spędzasz przed lustrem? 
4. Czy masz jakieś uzależnienie?
5. Czy jest coś, co chciałabyś zmienić w swoim wyglądzie?
6. Twoja ulubiona przeczytana książka?
7. Czy masz jakieś grzeszki jeśli chodzi o pielęgnacji np. prostowanie włosów itp.?
8. Czy czytasz skład kosmetyku przed kupnem?
9. Jaki był Twój najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś?
10. Ile wydajesz pieniędzy miesięcznie na kosmetyki?
11. Co Cie skłoniło do założenia bloga?


Odpowiedzi:
1. Moim ulubionym szamponem jest L'oreal biało czerwony, oraz wszystkie szampony Dove
2. Z tym u mnie problem;p Ani jedno ani drugie, tzn nie całkowicie, ale mięsa jadam mało, jarzyn nie lubię wszystkich;p
3. Dziennie spędzam przed lustrem ok 30 min rano kiedy robię makijaż
4. Tak, jestem uzależniona od czekolady i słodyczy w każdej postaci, zielonej herbaty, żelu do mycia twarzy i... telefonu;p
5. Owszem;p chyba nie znam kobiety ktora jest w pełni zadowolona ze swojego wyglądu;)
Chciałabym zmienić swoj nos, nie podoba mi się jego kształt, oraz zawsze marzyłam o naturalnie prostych włosach
6. Arabska żona oraz I wciąż ją  kocham.
7.Tak, własnie prostowanie włosow, zawsze kiedy to robie to myślę sobie że moje wlosy cierpia ale i tak nie mogę się powstrzymać;p
8.Tak, od jakiegoś czasu zaczęłam zwracać uwagę na skład.
9. Na pewno perfumy, i podkład.
10.Zależy od potrzeb, ale przeważnie od 50 zł wzwyż, do 100, gora 150 zł.
11. Zawsze interesowałam się kosmetykami, a że ma jakąś wiedzę to fajnie jest się nią dzielić;))


Moje pytania:
1.  Ulubiony kosmetyk?
2. Bez jakiego produktu na twarzy nie wyjdziesz z domu?
3.  Jak często uzywasz maseczek?
4. Czy akceptujesz w swoim wyglądzie wszystko?
5. Jak dbasz o swoje włosy?
6. Ulubiony film?
7. Ulubiona potrawa?
8. Czy umiałabyś żyć bez kosmetyków?
9. Uzywasz produktów  domowej roboty?
10. Jaki był najdroższy kosmetyk który kupiłaś?
11. Jakiego kremu uzywasz do twarzy?

Taguję:



Dziękuje Eko Piękno :);**
 

wtorek, 6 listopada 2012

Ziaja

Dzisiaj coś o produkcie bardzo dobrze Wam znanym, tak myślę;) A chodzi mi o masło kakaowe z Ziaji.
Chyba nie ma osoby która nie słyszałaby o tym produkcie lub nie natknęła się na niego. W drogeriach mamy ogromny wybór produktów Ziaji: masła kakaowe, balsamy, żele pod prysznic, kremy do twarzy, balsamy do ust itp.
Ja przetestowałam ten produkt w dwoch postaciach:


To są moje kwc! Moje ukochane balsamy masła mleczka do których zawsze będę wracała!
Nie wiem dlaczego, ale odniosłam wrażenie że ten w ciemnobrązowej butelce ma troche lżejszą konsystencje od białego. Oba mają mega świetne zapachy które  mi kojarzą się z wypiekami świątecznymi:) Co do konsystencji, no właśnie są to dosyć tłuste balsamy, które zostawiają powłokę na skórze. Jednak świetnie nawilżają, skóra jest miękka gładka i promienna przez długi czas.
Zapach długo się utrzymuje, i często po uzyciu słyszałam komplementy że ładnie pachnę:)

Mają one tez działanie utrwalające opaleniznę, i wg mnie to naprawdę działa! Ja stosowałam regularnie i moja opalenizna była utrwalona, podkreślona i ładna brązowiutka.

Balsam jest bardzo wydajny. Ja dużą biała butle zapłaciłam ok 10 zł a starczył na baardzo długo. Myślę, że warto jest zapoznać się z tym produktem, jest tani a sprawdza się, a zapach mmmm;)

sobota, 3 listopada 2012

Celine Dion Chick

Uwielbiam perfumy, wody toaletowe, mgiełki itp. Uważam, że każda kobieta powinna czymś pachnieć, być kojarzona z jakimś zapachem bo wtedy jest wyrazista i zapamiętywana bardziej. Dlatego nigdy nie wychodzę z domu bez popsikania się czymkolwiek.  Zastanawiałam się właśnie czy nie zrobić dla Was prezentacji i opisu wszystkich moich zapachów, a przyznać musze że ja raczej używam produktow z  dolnej półki, tych tanszych lecz  nie koniecznie gorszych:) Jeżeli jesteście zainteresowane takim postem to piszcie w komentarzach:)

Tymczasem pokaże Wam zapach który pokochałam od razu.






Celine Dion Chick, jest to woda perfumowana jednak muszę przyznać że jej trwałość mnie bardzo zaskoczyła. Utrzymuje się bardzo długo.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: zielone nuty wodne, arbuz
nuta serca: piwonia, gardenia, kwiat lotosu, zielony fiołek
nuta bazy: jasne drewno, drzewo sandałowe, ambra, piżmo


Jest to wg mnie zapach bardzo elegancki, kobiecy. Idealny na co dzień jak i na wyjścia.
Trwałość ok 6 h
Cena ok 20/30 zł

Kupiłam go w zestawie z balsamem do ciała


Balsam ma ten sam zapach, który długo się utrzymuje, jednak jest on rozświetlający. Ma w sobie malutkie drobinki wg mnie jest to bardzo drobno zmielony brokacik, którego jest niestety bardzo dużo. Na pewno jest idealny na wyjścia specjalne, jednak na codzien nie mogę sobie pozwolić by wysmarować się tym produktem. Niestety zdarzyło mi się, ale świeciłam się jak bombka na choince;p


Mimo wszystko zapach jest śliczny, bardzo trafiony w mój gust, jak na tak niską cenę utrzymuje się długo i jestem zadowolona;)

piątek, 2 listopada 2012

Nudziaaaak!

Nareszcie znalazłam idealny kolor lakieru! Od dawna szukałam delikatnego, klasycznego nudziaka, ale kazdy był albo zbyt brzoskwiniowy, albo zbyt bialy. Pare dni temu byłam w Rossmanie, i rzucił mi się w oczy piękny kolor lakieru z Wibo i bez wahania kupiłam :)



niestety mój aparat przekłamuje kolory, więc musze sprostowac że kolor jest troszkę ciemniejszy....
2 warstwy dają fajny efekt, trzyma się już na moich paznokciach trzeci dzien, z tym że dwa dni temu moje dłonie miały styczność z wodą dosyć długo, nie odprysnął.  Kosztował 4,99 :) polecam każdemu, kolor uniwersalny:)


czwartek, 1 listopada 2012

Coś na mroźne wieczorne kąpiele i nie tylko... :)

W mojej łazience dostrzegłam ostatnio zapomniany produkt, i ponownie się zakochałam w nim:)
Mowa tu o olejku do kąpieli z Farmony enegria pomarańczy.


 

Zapach jest nieziemski. Mam go już bardzo długo a nadal nie znudził mi się ten zapach. Niby banalna pomarańcza a jak orzeźwiająca, a zarazem idealna na długie kąpiele.

Olejek ma gęstą konsystencję,  jest bardzo wydajny więc wystarczy niewielka ilość by woda pięknie pachniała, wraz z całą łazienką, bo zapach będzie wszędzie;)

Ja nie oczekuję od takich produktów by pielęgnowały, nawilżały itp. Dla mnie one mają pięknie pachnieć i sprawić, bym mogła odpocząć w wannie w otoczeniu pięknych zapachów i zrelaksować się a ten produkt właśnie to robi.

Niestety nie bardzo pamiętam ile kosztował ten olejek, ale z moich obserwacji na internecie wnioskuje, ze przez internet można kupić go  za +/- 30 zł. Jest to sporo jak za produkt do kapieli ale naprawdę butelka jest duza, jest gęsty, wydajny, i sądzę ze warto:)

A tak nawiasem mówiąc buteleczka jest szklana, i fajnie prezentuje się w łazience;))