piątek, 28 września 2012

Avon foot works, czyli zestaw produktów do pielęgnacji stóp

Z racji tego że jestem konsultantką marki Avon, dostaje co miesiąc katalogi i nie sposób czegoś nie zamówić;)
zawsze kusi kusi aa pokusie trudno się oprzeć, zwłaszcza jeśli chodzi o kosmetyki.
Jakiś czas temu zamówiłam 3 produkty do stóp z serii  "foot works" w cenie promocyjnej 19.99 za 3 produkty.


Jest to seria z miętą i aloesem :)

Pierwszy produkt to scrub do stóp. Muszę przyznać że jestem z niego średnio zadowolona. Ma strasznie małe drobinki, i nie radzi sobie z moimi stopami, pomimo iż nie są one bardzo przesuszone. 
 Ma dosyć gęstą konsystencję, jednak uważam że drobinki mogłyby być większe. Musze powiedziec że za to fajnie peelinguje dłonie:) Są mięciutkie i gładkie. 
Moja ocena: 3/5


Drugi produkt to chłodzący krem do stóp.  Ma on postać żeli, wchłania się szybko, i nie pozostawia tłustej powłoki. Muszę przyznać iż po dokładnym peelingu stóp, kremik fajnie nawilża i zmiękcza stopy. Ma barwę lekko mleczą, i nie spływa ani nie wylewa się z tubki. Niestety bardzo wyczuwam alkohol, nie wiem czy to dobre dla naszych stop czy nie, ale jest on chyba  w duzym stęzeniu w tym kremie.
Moja ocena: +4/5



 Jakoś zabójcza, wiem;p 1. Scrub, 2. Krem


Trzeci produkt to chłodzący spray do stóp. Używam go osobiście w momencie kiedy mam zmęczone nogi, i potrzebuje efektu ochłodzenia który ten spray na chwilę daję, kiedy chce je odświeżyć w ciągu dnia, lub po peelingu i nawilżeniu kiedy robie mini spa dla stóp :)
Robi co ma robić: odświeża, chłodzi, pozostawia świezy zapach. 
Moja ogólna ocena: 5/5 

Teraz coś może o zapachu:) Cała seria ma zapach aloesowo miętowy. Jest niezwykle przyjemny i baardzo świeży. Ja powiem od siebie że mi ten zapach kojarzy się, i przypomina bardzo sok z Tymbarku o smaku jabłko mięta:))

Myślę, że za cenę 19.99 w promocji warto wypróbować, nawet jeśli się nie sprawdzi to można czasem zrobić sobie domowe spa  z tymi produktami:) Na pewno nikomu nie zaszkodzi







środa, 26 września 2012

Mini zakupy czyli to co kobiety lubią najbardziej :))

Ostatnio przechodziłam koło Rossmana i oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie przekroczyła progu drogerii;p co więcej,  nie byłabym sobą gdybym wyszła z pustymi rękami;)
Szukałam szamponu, delikatnego dla dzieci, ktory nie będzie miał SLS bądź SLES w składzie. Pamiętam że ostatnio na blogach dużo się mówi o szamponie babydream z rossmana, więc postanowiłam wypróbowac i kupiłam go. Zapach ma fajny, kojarzy mi sie z niemowlaczkami ktore pachną cudownie;)

 

Ciekawa jestem jak szampon sprawdzi się u mnie. Czytałam dzisiaj opinie na wizażu i dużo dziewczyn pisało ze spowodowało u nich wypadanie włosów:( Troszke się przeraziłam bo moje włosy i tak wypadają garściami... Czy miałyscie po użyciu tego szamponu takie efekty??


Antyperspirant z Lady Speed Stick zapach Friuty Splash. Nie jestem fanką antyperspirantow w żelu, nie lubię efektu klejącej się pachy, dlatego wole te w sprayu. Jednak przekonała mnie cena, w rossmanie była lub jest nadal promocja i kupiłam go za 5,49 jesli się nie mylę. Moja mama od zawsze używa tego produktu i chwali, ja tez jako nastolatka używałam, głównie tego, i jeśli chodzi o ochronę to wiem ze działał dobrze. Przetesuje:)


Niedawno kupiłam też  lakier do paznokci. Kolor jest przepiekny,  jaśniutki fiolet, wygląda na pazurkach niesamowicie:)







Kształt moich paznokci pozostawia wiele do życzenia, ale niestety połamałam moje piękne, długo zapuszczane pazurki:( 
Lakier jest kupiony za 3 zł, więc nie oczekiwałam od niego zbyt wiele, ale miałam juz pare tanich lakierów i były super aa ten... niestety po paru godzinach odpryskuje:( i bardzo mi szkoda bo kolor jest fantastyczny!

Dziewczyny, jeśli znacie jakies dobre szampony bez SLS i SLES to piszcie mi, musze zmienić pielęgnacje bo skóra głowy jest cała zaczerwieniona i mysle ze to od szamponów:(

poniedziałek, 24 września 2012

Pielęgnacja cery Krok 3 Kremy i nawilżanie

aaaaa.... Jestem na siebie zła! bo przypadkiem usunęłam posta o kremach którego opublikowałam wczoraj:(
Więc dodaje ponownie:)

Moja cera jest dość dziwna, bardzo tłusta, a zarazem podatna na wysuszanie, wrażliwa, ze skłonnością do wyprysków... Jako nastolatka myślałam tylko o tym by moją twarz wysuszać, a to wielki błąd bo cera wtedy broni się i wytwarza jeszcze więcej sebum , przez co zapychają się nasze pory. Nie uzywałam też kremów nawilżających w ogóle, jedyne kremy to te które zawierały jakieś składniki przeciw wypryskom.Kolejny błąd! Dziewczyny! Cere Trzeba nawilżać, ciągle, cały czas, codziennie.
Trzymając sie daleko od kremów nawilżających, pewnego dnia skusiłam sie na wyprobowanie kremu Vichy, Idealia. Szybko zużyłam próbeczkę którą miałam w domu, i zakochałam się.

,
Konsystencja: jest to krem żel, o różowawym kolorze i żelowej konsystencji, lekki.

Zapach: piękny, kwiatowy.

Działanie: nałożyłam go pierwszy raz kiedy moja cera była bardzo przesuszona. Nawilżył ją rewelacyjnie, zniwelował suche skórki, ukoił moją cerę. Producent zapewnia że krem ten pozostawi twarz promienna, i tak właśnie działa. Ma on również wygłądzać, wyrównać koloryt i przebarwienia i tez moim zdaniem radzi sobie super. Ja posiadam wersje dla cery tłustej i mieszanej, ale Vichy ma rownież ten krem w wersji dla cery suchej. Jest on bardzo wydajny, starczył mi na ok 2 miesięcy, przy codziennym używaniu. Krem ma podobno działanie przeciwzmarszczkowe jednak ja nie mogę powiedziec czy to prawda bo zmarszczek nie posiadam jeszcze;)
Najlepsze jest to że nie zapchał mojej cery, co zdarza się baardzo rzadko. Jest idealny, jednak mniej idealna jest jego cena. Kosztuję ok 100 zł.


Kolejnym kremem któremu wierna jestem od daawna jest Barwa Siarkowa Moc, o którym robiłam już recenzje na moim blogu i odsyłam Was do niej tutaj 


Kolejny krem to Avon, Fresh Hydration

Konsystencja: biały, dosyc gęsty krem, o treściwej konsystencji

Zapach: wyczuwalny ogórek, świeży zapach, utrzymuje się na cerze przez pewien czas

Działanie: krem ma być lekki, jednak zostawia na cerze film, niestety tego uczucia nie lubię. Mimo to najpierw podchodziłam do  niego z wielką ostrożnościa i zastosowałam na borde, po czym zauważyłam po paru dniach kilka zakórników. Jednak dałam mu szanse kolejną i sprawdza się. Fajnie nawilża, niweluje suche skórki i utrzymuje nawilżenie cały dzień. Nie matuje niestety, mimo ogórka , ale ja tego od niego nie oczekuje. Uważam że za cene 7,99 warto go wypróbować.


Bubel nad bublami!!!

Konsystencja: krem o lekko zółtawej barwie, dosyć gęsty

Zapach: muszę przyznać ze zapach bardzo mi się podobał, jednak cięzko mi określić czym, i jak pachniał

Działanie: no właśnie, działanie... Po kilku uzyciach miałam na twarzy istną masakre!  Cała twarz w pryszczach, otwartych jak i podskórnych... Leczyłam buzie ponad miesiąc, nie mogłam dać sobie z nią rady. Okolice nosa, policzki czoło... Jego działanie przeciwtrądzikowe było u mnie odwrotne. Na dodatek producent zapewnia ze krem matuje, tego tez nie robił. Nie wiem czy tylko moja cera jest taka specyficzna że źle zareagowała na ten produkt... zauwazylam iz ma on bardzo dobre opinie na internecie, chyba dlatego się na niego skusiłam... ale never ever!  Dla mnie to najgorszy produkt! Koszt ok 12 zł.


Dziewczyny, a może Wy używacie kremu godnego polecenia? szukam dobrego kremu nawilżającego, ktorego mogę używać przy mojej tłustej cerze...


Przepraszam Was ze zdjęcia nie są mojego autorstwa, ale mój aparat niestety jest chwilowo nie sprawny, robi kiepskie zdjęcia nie łąpie ostrośći i musze go rozpracowac, a ja pisze do Was kiedy tylko mam wolną chwilkę... 
Pozdrawiam :))






czwartek, 20 września 2012

Wyróżnienie Blog Award:)

                            Aż ciężko mi uwierzyć, ale dostałam wyróżnienie od Eko Piękno  :)
                                                 Jestem bardzo zadowolona bo  mam
                                                    motywacje do dalszego pisania!
                                                            Dziękuje kochana!! ;*
 

Teraz ja mogę wyróżnić 5, 10, lub 15 blogów które moim zdaniem zasłużyły na to :)

A więc wyróżniam:

1.  dezemka
2.  affectation93
3.  kobieta-po-30
4.  mojzakupoholizm
5.  kokodylek

Serdecznie zapraszam do odwiedzania tych blogów, sa na prawde świetne;)  A ja jeszcze raz dziękuje Pauli z Eco Piekno ;*

Pielęgnacja twarzy Krok 2 TONIZOWANIE

Toniki to produkty których kiedyś używałam baardzo dużo i często. Było to w czasie kiedy walczyłam z trądzikiem produktami drogeryjnymi. Z racji tego ze moja skóra zawsze była tłusta, używałam głównie produktów antybakteryjnych i nie zwracałam uwagi na alkohol w składzie. Niestety bardzo wysuszył mi twarz. Tonikiem przemywałam buźkę po myciu, lub dla odświeżenia w ciągu dnia.

Moi ulubieńcy:

Zapach: charakterystyczny dla serii Dermoprogram z Lirene. Bardzo przyjemny.

Działanie: cera jest odświeżona i oczyszczona. Nie ma efektu ściągnięcia, lekko nawilża cere. Producent zapewnia że tonik wpływa na unormowania pracy gruczołów łojowych, i muszę przyznać ze jest w tym coś z prawdy. Faktycznie moja cera po nim nie świeci się i nie przetłuszcza tak obficie jak kiedyś. Dobrze radzi sobie również ze zmywaniem makijażu  u mnie;)
" Wyciąg z szałwi - działa odkażająco na naskórek, zwalczając wszelkie niedoskonałości skórne. Kwas salicylowy - działa mikrozłuszczająco i ściągająco na pory skóry Allantoina efektywnie łagodzi podrażnienia." Moja cera po nim nie jest podrażniona, co też jest bardzo ważne. 
Ogólnie polecam ten tonik z całego serca. 
cena ok 14 zł.

To jest mój ulubieniec z czasów gimnazjalnych i licealnych kiedy walczyłam z trądzikiem :))

Zapach:  ma przyjemny zapach, po pewnym czasie używania pamiętam że stał się on dla mnie troche zbyt "chemiczny" jednak nie przeszkadzał mi.

Działanie:  Jego zadaniem jest rozjaśnienie cery i nadanie jej ładnego kolorytu, a także walka z niedoskonałościami, łagodzenie ich i zapobieganie  powstawaniu. hmm... pamiętam że bardzo ten tonik chwaliłam,  fajnie działał na cere kiedy chciałam odświeżenia. Skóra była oczyszczona, nie ściagał buzi. Niestety nie dawał u mnie efektu matowej cery, mimo to nie świeciła się ona, lecz miała naturalny blask. Minusem dla mnie jest to, iż po zastosowaniu zostawiał na cerze lepką warstwę co nie do końca mi sie podobało. Czy radził sobie z trądzikiem? hmm myśle ze od toniku nie możemy oczekiwać iż zniweluje nam ten problem ale minimalna poprawa była. 
Lubię tą firmę i myślę ze warto przetestować ten produkt jak i inne.
Cena ok 13 zł.


Zapach: bardzo lubię zapach tego toniku, nie potrafię go opisać ale wg mnie jest bardzo przyjemny.

Działanie: hmm mam problem z wydaniem opini na temat tego produktu. Uzywam go od kąd tylko pamiętam, zawsze chyba gościł i gości nadal w mojej kosmetyczce. Jednak kiedyś działał on lepiej. Ma  on za zadanie oczyscic pory, które przez zatykanie powodują wypryski. Kiedyś super radził sobie z tym problemem, cera była na prawde czysta. Co bardzo mi się podoba w tym toniku to to, ze na prawde daje on uczucie chłodu po zastosowaniu. Niestety jeśli cera jest wrażliwa i podrażniona, nie polecam stosować go, gdyż na drugim miejscu w składzie zawiera on alcohol denat., co niestety wg mnie  nie jest najlepszym składnikiem dla cery wrażliwej. Uzywam go nadal jesli stan mojej cery się bardzo pogarsza i mam wiele zaskórników oraz wypryskow. Chociaz wydaje mi sie ze kiedyś działał on o wiele lepiej na moją cerę. 
Cena ok 12 zł.

MÓJ ULUBIENIEC JEŚLI CHODZI O CERE PROBLEMATYCZNĄ I WALKĘ Z NIEDOSKONAŁOŚCIAMI!!!! 

Ocet jabłkowy, normalny, najzwyklejszy ocet jabłkowy zakupiony w sklepie spozywczym za pare złotych. Mieszamy z wodą w proporcji 1:1 lub 2:1 ( dwie częsci wody jedna octu)  w zależności od naszej cery i potrzeb. Mieszany, trzymamy w lodówce najlepiej. Przemywamy cere dwa razy dziennie i co jest niesamowite, zmniejsza zaskórniki, niweluje pryszcze i fajnie oczyszcza. I to wszystko za ok 6 zł! Jedynym minusem jest zapach;/ no ale czego się nie robi dla urody:) UWAGA! jesli macie cere wrażliwą nalezy uważac i rozcienczyc go w większej ilości wody aby nie podrażnił!  


Buble!


Te toniki nie robią nic. Soraya ma okropny zapach płynu do mycia naczyń, ściagą cere i mam uczucie  filmu na twarzy. Szybko sie buzia przetłuszcza. Ziaja nuno równiez bardzo sciaga mi twarz  a ziaja ogórkowa pomimo fajnego naturalnego zapachu ogórkow nie działa;/ Po użyciu czuje jakbym przemyła twarz wacikiem nasączonym wodą...  Tak więc nie polecam, chociaż może są osoby które lubią te produkty. 

A Wy co sądzicie o tych tonikach? A może macie jakiś innych ulubieńców? :))











poniedziałek, 17 września 2012

Pielęgnacja twarzy! Krok 1 OCZYSZCZANIE !

Zaczynam serie postów dotyczących pielęgnacji cery. Nie wiem czy wspominałam, ale jestem totalną cero maniaczką:)) Uzależniona jestem od kupowania produktów do twarzy, i nigdy z drogerii nie wychodze z pustymi rękami.
Dzisiaj poopowiadam co nieco o żelach do twarzy. Nie wiem od czego zacząć, gdyż używałam ich mnóstwo. Pokaże moich ulubieńców, a także buble których wystrzegam się i nie użyje ponownie.
Moim zdaniem mycie twarzy jest bardzo ważne, pozwala dokładnie oczyścić twarz z zanieczyszczeń, kurzu który również się osadza na twarzy itp. Kiedyś myłam twarz baardzo często, co ok 4 godz, bo nie lubiłam efektu tłustej cery, teraz myje ją rano i wieczorem, czasem w ciagu dnia również gdy potrzebuje lecz staram się nie robic tego wiecej niz 3 razy dziennie.

Moi ulubieńcy:




Konsystencja: biały kremowy żel, o fajnej konsystencji. Dobrze rozprowadza się na twarzy. 

Zapach: Wyczuwalna mięta, i  jesli się nie mylę w składzie zawiera mentol.

Działanie: Jest bardzo delikatny, nie podrażnia. Niesamowicie dobrze oczyszcza, po umyciu twarz wygląda na promienną i czystą, Czuć mrowienie, i uczucie zimna ktore dla mnie jest znakiem że cera jest oczyszczona. Buźka długo pozostaje świeża i gładka. Równiez dobrze zmywa podkład. Dobrze działa również przy cerze problematycznej.

Cena w rossmanie ok 12 zł. 




Konsystencja: biały krem z drobinkami peelingującymi. Bardzo gęsty.

Zapach: śliczny zapach, który utrzymuje się na buzi długo po myciu. 

Działanie: drobinku peelingują twarz, jednak nie sa ostre. Są bardzo drobne i nie podrażniają, jednak należy przy wrażliwej cerze nie masować mocno.  Twarz jest równiez dobrze oczyszczona, gładka. Dobry do cery trądzikowej i problematycznej. Minimalizuje ilość wyprysków. 

Cena ok 15 zł w rossmanie.


Buble  !!!!!!!!!!!!



Konsystencja: przezroczysty żel, rzadki, lejący. Nie pieni się

Zapach: Moim zdaniem śmierdzi jak płyn do mycia naczyń! Podobna jest również jego konsystencja

Działanie: Nie robi nic. Okropnie ściąga twarz, wysusza ją. Nie oczyszcza, twarz wygląda na zmęczoną i brudną. Dostałam wysypu ''nieprzyjaciół'' na twarzy i stosowałam go do mycia rąk. 

Cena ok 12 zł.






O tym produkcie robiłam osobną recenzje. Odsyłam pare postów niżej;)
Nie polecam, u mnie się nie sprawdził. 



Kurcze, mam bardzo mieszane uczucia co do tego żelu.

Konsystencja:  Jest dosyć gęsty, przezroczysty.

Zapach: wyczuwam też coś mentolowego. cięzko opisać mi zapach

Działanie: Odstawiłam go po paru uzyciach, ponieważ poparzył mi twarz! Bardzo piekła, była cała czerwona po czym na drugi dzien w okolicach nosa i ust skóra  stała sie pomarszczona, bardzo cienka i piekąca. Po paru dniach pojawiały się  odchodzące płaty skóry... przeżywałąm tragedie, i nie zaryzykowałam użycia go po raz kolejny. 

Cena: ok 20 zł




Oprócz tego używałam i   używam mase produktów które są dla mnie po prostu "ok"  :)

m.in.


Bardzo fajnie zmywa makijaż, jednak nie oczyszcza mojej twarzy na tyle dobrze, abym byłą zadowolona. Zawsze po użyciu musiałam wspomóc sie innym produktem i domyć twarz. Mimo to jest delikatny, i do mycia twarzy w ciągu dnia sprawdza się idealnie. Plusem jest niska cena, dostępność.


Żel peelingujący. Ma nałe i delikatne drobinki. Nie jest to typowy zdzieracz, nadaje sie do użytku codziennego. Fajnie świeżo pachnie i dobrze oczyszcza twarz. 
Nie wysusza jej i nie podrażnia. Twarz jest matowa po uzyciu.

Cena obu produktów BeBeauty to 4,99 Biedronka :)

Oprócz tego używam mydeł Protex :


Bardzo przyjemne, jednak przy częstym używaniu ściagają twarz i wysuszają. Trzeba z nimi uważać. Pomogły mi w walce z trądzikiem. Używam od dawna i ciągle powracam :)





                                                                                               

czwartek, 13 września 2012

!!!

DZIEWCZYNY!!! :)

Zwracam się do Was z wieeelką prośbą!

Staram się uzbierać 100 gwiazdek by otrzymać pudełko ShinyBox, jednak bez Waszej pomocy nie dam rady:( Jeśli zechcecie mi pomóc, wystarczy tylko kliknąć link który znajdziecie na dole w moim poście, następnie z niego zarejestrować się. Nie trzeba podawać swoich danych, wystarczy ze na początku wpiszecie adres e-mail, hasło i zaakceptujecie warunki a nastepnie ze swojej poczty aktywujecie konto. Za każda zarejestrowaną osobę otrzymam 5 gwiazdek. Nic Was to nie kosztuje, więc jeśli zechcecie mi pomóc to będe mega wdzięczna :))  <3

Oto link, przez który należy się zarejestrować: 

http://shinybox.pl/?ref=0244ba0

wtorek, 11 września 2012

Versace bright crystal

Dzisiaj słów pare o zapachu. Niestety nie jestem dobra w opisywaniu zapachów, ale postaram sie;))
Jedną z wód toaletowych,które wykonczyłam ostatnio jest właśnie Versace Bright Crystal.

 




Nuty zapachowe: piwonia, kwiat lotosu, magnolia, jabłko, piżmo, ambra.

Zapach jest kwiatowy, dosyc lekki kiedy sie nie przesadzi, z wyczuwalna słodką nuta. Mimo to jest baardzo kobiecy. Wg mnie nadaje sie na dzień, jak i na wyjścia i wieczór.
Jest wydajny, wystarczy psiknąć się raz lub dwa.
Utrzymuje się dosyć długo, nie prawdą jest ze jest nietrwały. Niestety nasz nosek kiedy czuje zapach długo, przyzwyczaja się do niego i juz po pewnym czasie nie wyczuwa go tak intensywnie jak na początku. dlatego wydaje nam sie  że już nie pachniemy, jednak to nie prawda:)

Ten zapach kojarzy mi sie z elegancją, romantyzmem , czymś świezym i idealnym. Uwielbiałam go uzywać, i starczył mi na baardzo baardzo długo.
Jego cena jest dosyć wysoka, za pojemność 30 ml płacimy ok 170 zł, a za 50 ml  ok 270 zł. Uważam, że czasem warto zainwestować w droższe perfumy które są trwalsze, i intensywniejsze niż tańsze podróbki.

niedziela, 9 września 2012

Pielęgnacja włosów nr 2 odzywki

Z odzywkami jest u mnie podobnie jak z szamponami, ciągle zmieniam i szukam nowości. Jednak jest to produkt który zawsze musi być w mojej łazience. Mam włosy długie i bardzo plączące się, po myciu bez odżywki nie obejdzie się. Na chwile obecną używam 3 odżywek, lecz tylko jedna jest moim totalnym hitem i nie rozstaje się z nią.



Ale zacznijmy od początku:)

1. Balea, odzywka do spłukiwania. 

 Hmm niestety nie jestem znawcą niemieckiego lecz z innych źródeł wiem że jest to odżywka do włosów suchych i zniszczonych z morelą i mlekiem. 
Zapach: śliczny, owocowy, wyczuwalna intensywna morela i mleko, zapach utrzymuje sie po myciu. 
Konsystencja: dosyć rzadka ale nie spływa.
Działanie: odżywka ta ma pomagać rozczesywać poplatane włosy i nawilżyć. Faktycznie włosy fajnie sie rozczesują, nie są jakos mega nawilżone ale miekkie i lekkie, nie obciązą, lecz ja nakładam tylko na koncówki.


2. Ziaja  Intensywna pielęgnacja włosów ,odżywka intensywna regeneracja

Aktywny preparat bez spłukiwania o niskim pH, który zamyka łuski i regeneruje włosy aż po same końce.

DZIAŁANIE•   Skutecznie odżywia, nawilża i wzmacnia włosy.
•   Wyraźnie odbudowuje ich naruszoną strukturę.
•   Zmniejsza łamliwość i zapobiega rozdwajaniu się końcówek.
•   Chroni włosy przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

Konsystencja: gęsta, nie spływa.
Zapach: jest niesamowity, mleko i miód coś pięknego i długo utrzymuje się na włosach.

Faktycznie działa dobrze, włoski sie dobrze rozczesują, nie są przeciązone lecz fajnie nawilżone. Nie jest to jakas rewelacja jednak uważam ze odzywka kupiona na 2.99  nie będzie działąłą cudów a sądze ze warto wypróbować.

3. Moj ulubieniec od lat, faworyt i coś z czym na prawde nie zostaje sie od dawna.  

Kallos, Serical, Crema al Latte (Mleczna odżywka kremowa do włosów)

Dzięki proteinom pozyskanym z mleka krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów, pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację.
Występuje w 3 pojemnościach: 275ml, 800ml i 1000ml.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Methosulfate, Parfum, Phenoxyethanol, Methyldibromo Glutaronitrile, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Citric Acid, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Methylisothiazolinone.


 Używała jej moja fryzjerka, aż w koncu sama zaczęłam się  za nią rozglądać, to juz moje 3 opakowanie, kupiłam w sklepie fryzjerskim. Jest mega mega wydajna, ma pojemność 1000 ml i zapłaciłam za nią jak się nie mylę 17 zł. Pachnie fenomenalnie!  słodki zapach mleka, bajka:)
Stosuje ja na 2 sposoby. Nakładam po myciu  na minutę i spłukuję lub nakładam i owijam  reklamówką i recznikiem i chodze tak przez ponad pol godziny:) Nawilża włosy, wygładza, są błyszczące, miękkie i pachą nawet po paru myciach:)
Myślę ze za cenę 17 zł warto jest miec w domu 1000 ml odżywkę która jest niesamowita!
Polecam ją każdemu, krzywdy nie zrobi na pewno :))

piątek, 7 września 2012

Moja pielęgnacja włosów nr 1 SZAMPONY

Uwielbiam testować nowe szampony, czasem mam już problem gdy chce zakupić coś nowego, bo wszystkie juz miałam;) Te produkty zmieniają sie u mnie co miesiąc, bo moje włosy przyzwyczajają się szybko do produktu.
Ostatnio głośno w  reklamach w tv o nowym szamponie z firmy Timotei z różą Jericho. Żeby podtrzymać tradycję i wyprobować każdą nowość, oczywiście nie zastanawiałam sie i kupiłam :)
Wybrałam 2w1 Intensywna Pielęgnacja z olejkiem kokosowym. Przyznam się że skusił mnie zapach, bo uwielbiam kokosowe produkty!!




 
 
Cena: 9.99 (ja zakupiłam w biedronce)

Zapach: przepiękny kokos zmieszany wg mnie z czymś słodkim, lecz zakochałam się:)

Konsystencja: dosyć gęsta
+ fajne poręczne opakowanie

Działanie: Szampon super sie pieni, jednak nie wiem czy jest to zasługa SLES ( niestety ma je w skladzie:( ) czy innych składników. Mimo to, już podczas spłukiwania czuje że moje włosy są mięciutkie i takie "lejące" co bardzo lubie. Szampon ten ma w sobie odżywke, która nie obciąża włosów aa co więcej sprawia że nie plączą się one. To nie lada wyczyn, gdyż dawno żaden szampon nie sprawił że moje włosy nie były poplątane;)  Gdy wyschną są nadal mięciutkie, pachną przez długi czas, i błyszczą błyszczą błyszcza!! 

Moje odczucia i ocena: Jestem zachwycona tym szamponem, i na pewno kupię go ponownie.

Ciąg dalszy mojej pielęgnacji


Jednymi z moich ulubionych szamponów są przede wszystkim Dove, L'Oreal, Head & Shoulders. Jestem wierna tym firmom i mogę te szampony polecić każdemu. Jednak chciałam wybróbować coś nowego, oczywiście, i zakupiłam ostatnio 3 produkty z firmy Avon. 


Tak wygląda teraz moja półka jesli chodzi o szampony.
Nr 1 juz znacie
Nr 2  Avon Szampon z odżywka ktory ma dodawać blasku, jest w porządku, jednak mimo obecności odzywki moje włosy sa poplątane troszke. Włosy sa długo świeże, oczyszczone i ładnie pachną. cena ok 11 zł w promocji

Nr 3 Avon szampon z odżywka 2w1 mango i imbir dla wszystkich typów włosów. Przede wszystkim jest bardzo wydajny bo dobrze sie pieni i jest go duzo 750 ml. slicznie pachnie i wg mnie dobrze oczyszcza włosy. Są mięciutkie, lśniące i jak za taką cene ( ok 12 zł w promocji) uważam ze warto wybróbować.

Nr 4 Avon szampon dla suchych i  zniszczonych włosów. Nie zauważyłam aby jakoś diametralnie zmienił stan moich włosów i pomógł im. Niestety bardzo plącze mi włosy i muszę uzywać po nim odzywki. Cena ok 10 zł.

Odczucia: Szampony z Avonu sa ok, fajne i przyjemne jednak serca mojego nie podbiły i myślę, że zużyje je do końca i będę probowała kolejnych nowości lub powróce do ulubieńców;)



 

środa, 5 września 2012

Eveline, glicerynowy krem -maska do rąk z kozim mlekiem

Kremy do rąk to coś, co ja niestety używam sporadycznie. Nie lubię, nienawidzę , nie cierpię efektu lepkich rąk, wilgotnych. Wiele kremów ma bardzo treściwą konsystencję, są cięzkie, gęste i długo się wchłaniają.  Moje dłonie po częstych kontaktach z wodą, chemikaliami itp stały się bardzo wysuszone i szukałam ratunku. W rossmanie natknęłam się na promocje kremiku z Eveline, kosztował bodajże ok 3 zł. Stwierdziłam a co mi szkodzi i kupiłam;p


Zapach: Krem ma niesamowity zapach. Pachnie wg mnie bardzo delikatnie, ale wyczuwalnie. chociaż chyba zapach nie jest tu najważniejszy:)

Konsystencja: To ideał mój! Jest leciutki, ma trochę lejącą konsystencję ale mi to w ogóle nie przeszkadza.

Działanie: Wchłania sie momentalnie, w ciągu paru sekund co dla mnie jest fenomenem! Jednak mimo swojej lejącej konsystencji, bardzo fajnie nawilża i sprawia, że dłonie nie są lepkie i klejące. Producent obiecuje ze kremik rozjaśni nam przebarwienia, i sprawi że nawet najbardziej zniszczone dłonie stają się gładkie i satynowe. Hmm... niestety nie jestem w stanie powiedzieć czy to prawda gdyż ja przebawień na dłoniach nie mam. Co do bardzo wysuszonych dłoni to fakt, stan moich rąk poprawił się diametralnie.
Kolejną obietnicą producenta jest to, iż krem ten ma wzmacniać również paznokcie i pielęgnować skórki wokół. Niestety tego on u mnie nie robił, moje paznokcie są miękkie i łamliwe. Może delikatnie zmiękczył skórki wokół paznokcia.
Można stosować również jako maskę, nałozyć grubszą warstwę i pozostawić na 10 min lub założyć bawełniane rękawiczki. W takiej formie również działa na dłonią super.

W składzie  ma kozie mleko, witaminę E,  masło karite, glicerynę, kolagen i elastynę,  olej z kiełków pszenicy, d-panthenol i alantolinę czyli bardzo bogaty skład wg mnie;)

Moja opinia: Sądzę, iż od kremu za 3 zł nie można oczekiwać cudów, jednak ten jest i myślę ze długo będzie moim ulubieńcem. Robi to co powinien robić krem, nawilża mi dłonie i sprawia że nie są one klejące. Nie oczekuje że poprawi stan moich paznokci bo od tego sa inne produkty.

Moja ogólna ocena to -5

poniedziałek, 3 września 2012

Ulu ulu Ulubieńcy sierpniaa!! :)

Sierpień to dla mnie miesiąc, kiedy makijaż schodzi na dalszy plan. Bardziej zależy mi wtedy na odświeżeniu, i naturalnym wyglądzie :)
Produkty które stosowałam codziennie, są moimi ulubieńcami!!





1.Lakier do paznokci Lovely kolor 116 Zakupiony miesiąc temu w rossmanie za 4,99 jeśli się nie mylę. Moj aparat przekłamuje troche kolory, jednak jest to przepiękny bardzo intensywny różowy.


Kolor jest jeszcze bardziej intensywny nić na zdjęciu;)  2 warstwy dają piękne pokrycie paznokcia.
Moja płytka jest strasznie miękka, rozdwajająca się więc lakiery nie utrzymują sie dłużej niż 2 dni, ten wg mnie jest całkiem przyzwoity i utwardza je. P o l e c a m

2. Zmywacz Isana, zakupiony w rossmanie, kosz ok 2-3 zł. Jest to wg mnie jeden z  moich ulubionych zmywaczy, dobrze sobie radzi i ma ładny zapach. P o l e c a m

3. Perfecta Extra Slim, Serum przeciw rozstępom, wyszczuplające. Natura, w promocji 9,99.
Kupiłam go, ponieważ mimo mojego młodego wieku (20 l.)  i szczupłej sylwetki, ostatnio na moich udach pojawiły sie drobne prążki. Wpadłam w istną panikę i poleciałam od razu do drogerii. Produkt używam nie cały miesiąc. Jestem zachwycona efektem chłodzenia, jest niesamowite, czuć ze aktywne skłądniki działają.
Zapach baaardzo miętowy, świeży aż pachnie w całym pokoju. O efektach opowiem za pewien czas:) Jak na razie P o l e c a m

4. Avon, scentini- emerald sparkle  w promocji za 12,99
Zapach jest bardzo przyjemny, orzeźwiający, jak dla mnie pachnie bardzo jabłkowo i dziewczęco. Dwufazowa struktura wody wygląda przepięknie na toaletce.
Zapach u mnie utrzymuje się pare godzin, chociaz po pewnym czasie dla mnie jest nie wyczuwalny, lecz inny czują go:) P o l e c a m

5. Garnier mineral, action control   10 zł
Moj ukochany antyperspirant!!! Uwielbiam tą firmę. 
Piękny piękny piękny zapach, który przez długi czas jest wyczuwalny na ciele. Na dodatek dobrze chroni przez nieprzyjemnymi zapachami, odświeża. 
Kupuje go na okrągło i myślę że zawsze będzie gościł w mojej łazience. P o l e c a m  

6.Bell korektor pod oczy maskujący niedoskonałości ok 8 zł w promocji. 
Recenzja pare postów niżej :) P o l e c a m

7. Max Factor Xperience - lekki podkład  wygładzający ok 67 zł
Podkład ten kupiłam w naturze ponad miesiąc temu. Ma piękny zapach.
Był idealny idealny na ciepłe dni kiedy musiałam nałozyć cokolwiek na twarz, pomimo że zrobiłam to tylko pare razy na większe wyjścia. Delikatnie kryje, nie podkreśla suchych skórek, oraz długo się utrzymuje. I przede wszystkim, wygląda mega naturalnie na twarzy. P o l e c a m 

8. Avon, Planet Spa, maseczka głęboko oczyszczająca pory Tajski Kwiat Lotosu ok 10 zł w prom. 
Moj hit, moj ulubieniec, moja ukochana maseczka sierpnia jak i pewnie kilku nadchodzących miesięcy!!!
Maseczka po nałożeniu na twarz tworzy skorupe oraz zmienia kolor z rózowego na biały. 
Pachnie niesamowicie! Po zmyciu twarz jest ściągnięta, pory są prawie niewidoczne, oczyszczone, a buźka świetlista promienna i czysta:) I nadal pachnie;d  P o l e c a m